Dyrektorze – zmiany zaczynaj od siebie!

Zapraszamy do lektury kolejnego artykułu z cyklu „Dyrektor na starcie”. Dziś kolejna uczestniczka Kursu kwalifikacyjnego zarządzania oświatą przedstawia wstęp do swoich rozważań na temat roli dyrektora we wprowadzaniu zmian.

Sercem szkoły jest dyrektor, jego wizja i styl przywództwa zajmują centralne miejsce. Zmiany są trudne. Oznaczają „przejście od starych metod pracy do nowych, które mają przynieść pozytywne rezultaty. Etap przejściowy może być czasem trudny a nawet bolesny” (David Carr i spółka). Jednak aby zmiany przynosiły korzyść, były efektywne, należy je rozpocząć od siebie samego.

Żyjemy w czasach charakteryzujących się niezwykle dynamicznym rozwojem nauki, techniki i wszelkich wynalazków. Proces zdobywania wiedzy nie przebiega jednak u nas bezkonfliktowo. Aby placówki oświatowe mogły podołać swym niezmiernie ważnym zadaniom, nie wystarczy doskonalenie organizacji i metod pracy, należy także badać podstawy mechanizmów decydujących o sprawności porozumiewania się, badać podłoże psychologiczne pracowników.

W procesie kierowania własnym zachowaniem ważną rolę odgrywa wiedza o sobie, postrzeganie własnej osoby, tzn. informacji o tym, jaki jestem oraz o tym, jaki pragnę być. Ludzie znacznie różnią się między sobą stopniem i sposobem kontrolowania swego zachowania. Wiąże się to prawdopodobnie z ich wrodzonymi predyspozycjami, głównie temperamentalnymi, oraz z doświadczeniami nabytymi w procesie socjalizacji; np. osoby introwertyczne i neurotyczne mają skłonność do przejawiania sztywnej, kompulsywnej kontroli, małej spontaniczności, naturalności ekspresji emocjonalnej, braku ciepła, do nadmiernego obwiniania się.

Zachowanie człowieka jest pewną całością, uwarunkowaną z jednej strony przez sytuację zewnętrzną, z drugiej zaś przez aktualne potrzeby i motywy oraz określone stałe właściwości jednostki. Istotnym elementem, determinującym zachowanie w wielu sytuacjach jest obraz własnych cech psychicznych i fizycznych, który wpływa na przebieg i wyniki działania.

Obraz samego siebie kształtuje się stopniowo wraz z rozwojem jednostki, bogactwem jej doświadczeń, relacji z otoczeniem. Obraz ten obejmuje nie tylko wiedzę o własnych cechach, zdolnościach, ograniczeniach, o wartościach, jakimi człowiek kieruje się w swym postępowaniu, ale także emocjonalny stosunek do siebie, sposób oceniania własnej osoby w oparciu o społeczne opinie oraz ocenę efektów własnego działania.

Dyrektor, który zacznie zmiany od siebie, dobry dyrektor, będzie potrafił określić cel, będzie wiedział po co, dlaczego i dokąd zmierza. Będzie motywował ludzi do pracy, do realizacji celów przez niego postawionych, wskaże drogę, pokaże ścieżki realizacji. A co za tym idzie? Będzie realizował niezbędne warunki zmian. Zmiana jest nieodłącznym elementem współczesnej rzeczywistości, odnosi się niemal do wszystkich obszarów ludzkiej aktywności.

Pożądaną cechą jest posiadanie inteligencji społecznej. Zdaniem D. Golemana osoby obdarzone inteligencją społeczną potrafią gładko nawiązywać stosunki z innymi, właściwie odczytywać ich uczucia i interpretować reakcje, przewodzić i organizować oraz zapobiegać sporom, które są trudne do uniknięcia w każdej sferze ludzkiej działalności. Jest to rodzaj ludzi, z którymi wszyscy lubią przebywać, po spotkaniu każdy jest w dobrym nastroju i myśli: „co za przyjemność być z kimś takim”. Osoby, które potrafią doskonale kontrolować wyrażanie swoich emocji, potrafią dostosowywać swoje zachowanie do cudzych emocji (D.Goleman, 1997, Inteligencja emocjonalna, s. 192 – 193). Tylko życzyć wszystkim dyrektorom posiadania takiej inteligencji. Nie sposób zapewnić sobie miejsce w czołówce bez uświadomienia potrzeby zmian i nie opanowawszy w praktyce zasad swobodnego poruszania się w tematyce skutecznego zarządzania procesem ich wprowadzania.

Moje artykuły nie stanowią pełnej i doskonałej całości. Przedstawiają raczej pewien zarys, szkic, który ma inspirować do dalszych dociekań teoretycznych. Zdaniem T. Tomaszewskiego: „Błądzenie przy próbach rozwiązywania problemów istotnych jest na pewno ważniejsze dla nauki i subiektywnie ciekawsze niż nienaganna słuszność w sprawach marginesowych” (za: Obuchowski, 1983, s. 20).

Daniela Rompczyk – uczestniczka Kursu Kwalifikacyjnego Zarządzania Oświatą, zorganizowanego przez Instytut Kształcenia Eko-Tur, Niepubliczną Placówkę Doskonalenia Nauczycieli

 


[1] T. Mądrzycki, (1996), Osobowość jako system tworzący i realizujący plany, Gdańsk, wyd. psychologiczne,     s. 185.

Add a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *