Moim zdaniem, już od najmłodszych lat uczymy się relacji i sposobów reagowania na zachowanie mamy, taty, siostry, brata, później rówieśników i innych ludzi, z którymi będziemy mieli przyjemność się zetknąć. Cały ten proces zaczyna się jednak w rodzinie. Właściwe relacje wynikają z umiejętności odpowiedniego komunikowania się.
Przez ostatnie lata spotykając się z dorosłymi, z młodymi ludźmi czy dziećmi często słyszę, że komunikacja międzyludzka pozostawia wiele do życzenia.
Niby mówimy tym samym językiem, niby się słyszymy, ale jakże często dziecko nie rozumie tego co przekazuje rodzic. Jakie są tego konsekwencje? Jaki to ma wpływ na atmosferę w domu? Czy nie rodzi to napięć i konfliktów? A czy nie wpływa to na nasze zachowanie poza domem?
Ja osobiście zapłaciłem wysoką cenę za brak wiedzy na temat budowania właściwych relacji między członkami najbliższej rodziny.
Wydawało mi się, że jako pedagog, tatuś z wyższym wykształceniem na pewno sobie poradzę z wychowywaniem własnych dzieci, że moje umiejętności są w zupełności wystarczające. Okazało się jednak inaczej. Kiedy w naszym domu pojawiły się kłopoty i uznaliśmy, że sami sobie nie poradzimy postanowiliśmy szukać specjalistycznej pomocy u psychologa. Wtedy to wszystko się zaczęło. Okazało się, że niewiele wiemy o właściwej komunikacji, że w wielu przypadkach my sami jako rodzice jesteśmy źródłem agresji.
Dowiedziałem się, że za budowanie właściwych relacji w domu odpowiadamy my – rodzice. A co ciekawsze, tam, gdzie te relacje są złe, winę za ten stan również ponosimy my – rodzice. Dla mnie to był szok. Bardzo długo nie mogłem sobie z tym dać rady.
Dzisiaj, dwadzieścia lat później, nie tylko się z tym zgadzam, ale każdemu dorosłemu jestem w stanie to udowodnić. Ponieważ w naszym domu udało się odbudować pozytywne relacje, dlatego też postanowiłem podzielić się swoimi doświadczeniami z innymi. Spotykam się z dorosłymi i wspólnie analizujemy zasady, które rządzą budowaniem właściwych relacji w domu. Bardzo wielu nauczycieli i rodziców przyznaje, że ta wiedza ma ogromny wpływ na codzienne życie w rodzinie, zdecydowanie zmienia wszystko, co dzieje się w ich domach. Niektórzy wręcz mówią o diametralnych zmianach w traktowaniu partnerów, dzieci, o uratowaniu związku czy rodziny.
Znamienne jest to, że spotykając się w szkołach z nauczycielami, rodzicami, nigdy nie usłyszałem, że czas spędzony na tych rozważaniach jest zmarnowany. Dorośli potrzebują tej wiedzy. Nie ma szkoły, gdzie możemy nauczyć się jak być dobrym rodzicem. To przekonuje mnie, że udostępniając tę wiedzę jak największej grupie ludzi wykonuję bardzo dobrą pracę. Moja żona twierdzi, że każdy, bez wyjątku powinien zapoznać się i stale studiować te zagadnienia, gdyż przynosi to tylko pozytywne efekty.
Zgadzam się z nią w stu procentach. Za brak umiejętności budowania właściwych relacji w domu cenę płacą dzieci, a jest to niedopuszczalne.
Owszem, mamy prawo popełniać błędy, ale na pewno nie można tego robić w nieskończoność. Wszystkiego można się nauczyć, jeśli tylko ma się chęci, a miłość i radość w rodzinie stanowi priorytet.
Wiedza jest dostępna, można sięgnąć po stosowne informacje. Gorąco zachęcam dorosłych do nauki, bo właściwe relacje w rodzinie są kluczem do dobrego funkcjonowania wszystkich jej członków i co najważniejsze zdobyte umiejętności będą wykorzystywane przez następne pokolenia w myśl „ Czym skorupka za młodu nasiąknie….”