Tradycyjnie mówi się o dwóch modelach wychowania. „Kobiecym” ochraniającym i „męskim” skłaniającym do ryzyka. Sam niedawno byłem świadkiem, jak ojciec zachęcał swoje bardzo małe dziecko do wspinania się na schodki w sali widowiskowej. Kiedy raczkujący brzdąc dotarł na czwarty szczebelek, podbiegła matka i przerwała jej zdaniem niebezpieczną zabawę. Obserwując tę scenę zadałem sobie pytanie, na które w swoim felietonie odpowiada Wojciech Turewicz, jak wychować dziecko w poczuciu bezpieczeństwa, a jednocześnie zachęcić jej do ryzyka.
W środę opublikujemy artykuł, zawierający praktyczne wskazówki, dotyczące procedury wprowadzania do szkolnego planu nauczania przedmiotu, dla którego nie została opracowania podstawa programowa.
Jeszcze w czwartek pozostaniemy w kręgu tematów formalnych. Jolanta Fiedeń zebrała najciekawsze pytania ze swojego prawniczego dyżuru i chętnie je Państwu przedstawi.
W piątek ważny artykuł o roli emocji w komunikacji nauczyciel – uczeń. Przyznać muszę, że wbrew tytułowi z lektury pożytek odniosą także i rodzice.