Witamy Państwa na naszych łamach drugiego dnia Nowego Roku. Przed nami znów nowe 12 miesięcy. Co przyniosą? Nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Nie wiadomo, jakie pojawią się nowe ustawy, jakie nowe priorytety wybierze ministerstwo, jak zmienią się egzaminy czy wymagania wobec nauczycieli i uczniów. Polska oświata podlega nieustającym zmianom, na które szeregowy nauczyciel ma niewielki wpływ, a których konsekwencje w całości ponosi…
Nie piszę jednak tych słów aby zachęcić Państwa do narzekania czy dołączyć do chóru krytyków lub entuzjastów. Nie bez przyczyny i nie przypadkowo wybrałam do pierwszego tekstu w tym roku taką a nie inną ilustrację. Chcę Państwa zachęcić, abyście zamiast skupiać się na przeszkodach, trudnościach, problemach i przeciwnościach, popatrzyli na nowy rok pod kątem szans i możliwości.
W latach trzydziestych XX wieku amerykański teolog Reinhold Niebuhr opublikował fantastyczną Serenity Prayer – Modlitwę o pogodę ducha:
Boże, użycz mi pogody ducha,
abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić,
odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić,
i mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.
Choć sama nie jestem osobą religijną, zawarte w tekście życzenia towarzyszą mi każdego dnia. Czy nie to właśnie czyni nas szczęśliwymi? „Pogoda ducha, by godzić się z tym, czego zmienić nie możemy”. Ileż czasu poświęcamy na narzekanie na władze, pogodę, pracę, uczniów, sprawdziany, ruch uliczny, przełożonych, podwładnych, dzieci i współmałżonków… Ile zdrowia i stresu nas te narzekania kosztują! Z drugiej strony wspólne narzekanie na zły los wydaje się łączyć ludzi, łatwo jest zbliżyć się do kogoś, komu jest równie źle, wydaje mi się czasem, że właśnie narzekanie jest w naszych społecznościach narzędziem budowania wspólnoty. A przecież tak zupełnie nic ono nie zmienia! Na pewno podnosi poziom kortyzolu w naszych synapsach, sprawia, że nasz nastrój się pogarsza, ale nie ma żadnego wpływu na rzeczywistość. Od naszych pohukiwań korek się nie zmniejszy a droga do pracy nie stanie się krótsza. Absolutnie nie sugeruję, że małe i większe przeciwności, z którymi co dnia się mierzymy są bez znaczenia. Zachęcam jedynie, aby jednym z postanowień noworocznych było zwracanie na nie mniejszej uwagi. Czy wiedzą Państwo, że według badań ekspertów wpływ okoliczności życiowych na nasze poczucie szczęścia wynosi zaledwie 10%? To od nas zależy, czy temu, co nas ogranicza, co nam się nie udaje, co nam przeszkadza, poświęcimy wiele czasu i uwagi, czy też potraktujemy te kwestie jako trampolinę do kolejnych sukcesów albo po prostu wyzwanie, któremu trzeba stawić czoła!
Od ponad sześciu lat pracuję na co dzień z nauczycielami. Mam zaszczyt odwiedzać szkoły w całej Polsce: małe i ogromne, podstawowe i średnie, centra kształcenia zawodowego i szkoły specjalne. Przyjeżdżam, aby zachęcać nauczycieli do dyskusji, proponować odmienny punkt widzenia, zapraszać do refleksji. Według moich obserwacji nauczyciele są niezwykłą grupą zawodową. Mają pasję, a jednocześnie potrafią być dokładni i systematyczni. Wymagają wiele od swoich uczniów, jednocześnie jednak chyba nawet więcej od siebie. Bezustannie doskonalą się zawodowo i nie tylko – rozwój osobisty to również temat chwytliwy w tej grupie. Niedoceniani, niesłusznie oskarżani, niewystarczająco opłacani – wciąż z zaangażowaniem wykonują swoją pracę, która chyba, choć to niezwykle górnolotne słownictwo, nie jest pracą, ale misją. Bardzo bym chciała, aby mimo trudnego czasu zmian potrafili zobaczyć siebie takimi, jakimi są: wykształconych, z ogromnym potencjałem, ambitnych, twórczych, z poczuciem humoru i ogromną sympatią dla wychowanków. Jestem głęboko przekonana, że nauczyciele mogą wszystko, jeśli tylko w swoje możliwości uwierzą!
Tego zatem życzę Państwu na ten Nowy Rok: odwagi do zmieniania tego, co mogą Państwo zmienić. Do podejmowania wyzwań. Do brania spraw w swoje ręce. Do otwierania kolejnych drzwi na drodze Waszego życia i sprawdzania, jak możecie wykorzystać to, co się za nimi kryje. Życzę Państwu wiary w to, że Wasze życie może być jeszcze lepsze – i że w dużej mierze to Wy macie na to największy wpływ!
Tymczasem zaczynamy króciutki eduradowy tydzień, w którym powoli wdrażamy się do pracy w ostatnich tygodniach tego semestru. Jutro zaproponujemy Państwu artykuł bardzo praktyczny: konspekt zajęć otwartych z zakresu edukacji matematycznej w edukacji wczesnoszkolnej. Nasza Czytelniczka dzieli się z Państwem swoją sprawdzoną metodą włączania rodziców w proces edukacji dziecka poprzez zachęcanie ich do udziału w organizowanych co jakiś czas zajęciach otwartych. Rodzic ma okazję zaobserwować swoje dziecko przy pracy – ale również zobaczyć na żywo na czym polegają blaski i cienie pracy nauczyciela. To bardzo pomysłowy i skuteczny sposób na budowanie sojuszu z rodzicami naszych podopiecznych, polecamy serdecznie lekturę i życzymy inspiracji.
Tydzień skończymy słodko-gorzko, ale również inspirująco. Przypominamy artykuł Wojciech Turewicza sprzed sześciu już lat – wspomnienie jego przyjaciela i mentora, charyzmatycznego, porywającego, pełnego pasji pedagoga Piotra Klemta, którego już od sześciu lat nie ma wśród nas. Opowieść naszego felietonisty pokazuje, że prawdziwie wielcy ludzie nie odchodzą – pozostają w pamięci, wspomnieniach, ale przede wszystkim w zainspirowanych przez siebie działaniach, postawach, zachowaniach. Życzymy Państwu, abyście jak najwięcej takich osób na swojej drodze spotykali – ale również, abyście dla jak największej grupy stawali się takimi właśnie „kolegami”.
Życzymy udanego spotkania z uczniami i wspaniałego roku 2019!