Zgodnie z nową podstawą programową w procesie edukacyjnym stroną aktywną winien być przede wszystkim uczeń. Zalecane warunki i sposoby realizacji wskazują na konkretne metody pracy, którymi należy osiągać cele opisane jako obowiązkowe do realizacji.
Zdobywanie wiedzy przez uczniów winno się odbywać poprzez:
} własną aktywność,
} doświadczanie,
} eksperymentowanie,
} obserwowanie,
} odkrywanie,
} samodzielne rozwiązywanie problemów znanych z codziennego życia.
Fundamentem nowoczesnych koncepcji uczenia się – jest uczenie się przez doświadczanie. Takie uczenie opiera się na trzech założeniach:
- Najlepiej uczymy się wtedy, gdy jesteśmy włączeni w przeżycia dostarczające nauki.
- Wiedzę najlepiej odkrywamy samodzielnie.
- Uczymy się z zapałem jeśli mamy możliwość wyboru celu i sposobu nauki.
Małe dziecko, które jeszcze nie chodzi do szkoły, uczy się poprzez naśladowanie i eksperymentowanie i znajomość wielu teorii jest mu zupełnie zbędna. Czy pamiętacie, jak uczyliście się jeździć na rowerze? Każdy z nas wsiadał i próbował jeździć! Wcale nieprzydatne były informacje o budowie koła, skład stopu, z jakiego została wykonana rama – przynajmniej na tym etapie…
Aby umożliwić uczniowi uczenie się poprzez działanie nauczyciel musi stworzyć jak najwięcej sytuacji bogatych w przeżycia, które będą angażowały aktywność ucznia. Takich doświadczeń i sytuacji edukacyjnych dostarcza niewątpliwie stosowanie metod i technik aktywizujących. Dobra lekcja to taka, na której napracują się uczniowie, nie zaś nauczyciel. Oczywiście każdy z nas, kto posiada doświadczenie w prowadzeniu zajęć wie, że aby na lekcji napracowali się uczniowie, to nauczyciel musi wykonać swoją pracę znacznie wcześniej: przemyśleć, zaplanować, przygotować…
Kluczowym elementem procesu uczenia się jest pamięć. Powiększanie jej możliwości jest ściśle powiązane z zastosowaną metodą. Ilustruje to stożek Dale’a.
Warto także poświęcić uwagę uczniowskim stylom uczenia się i nauczycielskim stylom nauczania. Każdy z nas ma preferencyjny kanał zdobywania informacji (słuch, wzrok, dotyk) i preferuje ten styl również u innych. I tak nauczyciel słuchowiec lepiej będzie porozumiewał się z uczniem słuchowcem, ale też podświadomie lepiej go oceniał. Będzie kładł nacisk na metody i techniki oraz pomoce, które dostarczają bodźców słuchowych. Ale, ale – słuchowcy to tylko jedna z grup naszych uczniów. Jak trafić do pozostałych? Obowiązuje tu podstawowa zasada: różnorodność!
Jeszcze do niedawna w literaturze obowiązywał podział na cztery grupy metod ( za prof. Wincentym Okoniem):
- podające – uczenie się przez przyswajanie,
- problemowe – uczenie się przez odkrywanie,
- waloryzacyjne – uczenie się przez przeżywanie,
- praktyczne – uczenie się przez działanie.
W obrębie tych grup wydzielono pojedyncze metody i techniki, a zmodyfikowany podział
podał prof. Franciszek Szlosek, wyraźnie rozszerzając grupę metod problemowych o metody aktywizujące.
Decydując o wyborze metod aktywizujących warto kierować się mądrością płynącą z powiedzenia: kiedy wędkarz wybiera się na ryby, to bierze przynętę, która smakuje rybie, nie wędkarzowi. Niezwykle ważny jest też cel, który chcemy osiągnąć. Stąd wynika podział metod aktywizujących:
- Metody skutecznego porozumiewania się w różnych sytuacjach, prezentowania własnego punktu widzenia, przygotowania do publicznych prezentacji.
- Metody efektywnego współdziałania w zespole i pracy w grupie, budowania więzi międzyludzkiej, podejmowania indywidualnych grupowych decyzji.
- Metody rozwiązywania problemów w twórczy sposób.
- Metody poszukiwania, porządkowania i wykorzystania informacji z różnych źródeł oraz efektywnego wykorzystania technologii informacyjnej.
- Metody stosowania zdobytej wiedzy w praktyce.
- Metody rozwijania sprawności umysłowych oraz osobistych zainteresowań.
- Metody przyswajania sobie technik rozwiązywania konfliktów i problemów społecznych.
I po raz kolejny warto przypomnieć słowo-klucz do efektywnego kształcenia: różnorodność. Przy tym należy pamięć, iż metody podające nic nie tracą ze swego znaczenia i w odpowiedniej sytuacji edukacyjnej też mają swoją nieocenioną wartość.
Może w różnych szkolnych sytuacjach należałoby pamiętać o słowach Alberta Einsteina: nauka w szkołach powinna być prowadzona w taki sposób, aby uczniowie uważali ją za cenny dar, a nie za ciężki obowiązek