Słowo agresja kojarzy nam się z brutalnością, napaścią, bezpośrednim atakiem. Pasywna agresja to coś innego. Nieprzychylny komunikat podany jest w pozornie przyjaznej formie. To może zwodzić.
Tak. Pasywna agresja to celowe zamaskowanie intencji. Ktoś wyraża w ten sposób złość, dąży do sprawienia przykrości, wyrządzenia krzywdy partnerce czy partnerowi, koleżance czy koledze w interakcjach.
Poda pani przykłady?
„Ale ci się dziś udało przygotować obiad, nawet specjalnie nie przeszkadza, że przesoliłaś ziemniaki”. Albo: „Świetna sukienka, dobrze w niej wyglądasz, prawie nie widać, że nie schudłaś po ciąży”. Czyli z jednej strony jest teoretycznie komplement, jest uśmiech – ale czujemy wewnętrzną sprzeczność, bo jest też końcówka albo podtekst, który już komplementem nie jest, jest szpilą, jest krytyką.
Powiedziała pani, że to wyraz złości. Czy to może też być sposób manipulacji nami? Czytaj więcej: https://zwierciadlo.pl/psychologia/541026,1,oto-najlepsza-odpowiedz-na-bierna-agresje-w-pracy-i-w-zwiazku.read