W ostatnich latach obserwujemy regularny wzrost zapadalności na zaburzenia psychiczne oraz wszelkiego rodzaju uzależnienia. Szacuje się, że zdrowie psychiczne i trudności z nim związane to temat, z którym zmaga się lub będzie się zmagać w swoim życiu co drugi mieszkaniec naszego kraju. Już na etapie szkolnym z problemami natury emocjonalnej, które wymagają skonsultowania ze specjalistom zdrowia psychicznego tj. psychiatra, psychoterapeuta lub psycholog, boryka się co trzeci młody człowiek, a co dziesiąty wymaga długotrwałego leczenia. Szczególnie widoczny wśród młodych osób jest wzrost zaburzeń depresyjno-lękowych, samookaleczeń oraz uzależnień. Zauważalnie wzrasta poziom wycofania społecznego młodych osób, głównie za sprawą zdominowania ich życia przez nowe media oraz urządzenia elektroniczne. Wielu rodziców akceptuje ten fakt zapominając choćby o normach zdrowotnych określonych przez Światową Organizację Zdrowia (WHO), które przykładowo dla dzieci w wieku 5-12 lat wynoszą maksymalnie dwie godziny dziennie. Przekraczanie tej normy wiąże się ze zwiększonym ryzykiem zapadalności na choroby nowotworowe ośrodkowego układu nerwowego, związanym z nadmiernym przebywaniem w polu elektromagnetycznym. Problemem są też treści, do których dostęp uzyskuje młoda osoba korzystająca z Internetu. Z poziomu wyszukiwarki internetowej ma dostęp do informacji przeznaczonych dla osób dorosłych lub rozpowszechnianych przez środowiska zdemoralizowane.
Próbując odpowiedzieć na pytanie o przyczyny obserwowanej tendencji, warto wskazać kryzys więzi międzyludzkich. Rodzice coraz częściej podejmują się wychowywania swoich dzieci w sposób korespondencyjny, zmagają się z kryzysami wewnątrzrodzinnymi, różnicami poglądów wychowawczych czy niestabilnością emocjonalną. To wszystko sprawia, że młode osoby czują się emocjonalnie opuszczone przez dorosłych, szczególnie w chwilach szczególnie dla nich ważnych tj. kryzysy i sukcesy. Nie mając dostępu do bliskiej osoby, która towarzyszyłaby im w chwilach frustracji, smutku, złości, radości czy dumy poszukują wyrażenia swoich emocji i poradzenia sobie z nimi poprzez używki lub uciekając w świat wirtualny.
Z puntu widzenia profilaktyki, najważniejsze wydaje się budowanie relacji z młodym człowiekiem. Warto, żeby była to relacja bezpieczna, a więc oparta ma zrozumieniu dla jego zmagań, szczerym zainteresowaniu czy autentyczności w kontakcie. Budujemy w ten sposób zaufanie i dajemy młodemu człowiekowi szanse na odreagowanie w towarzystwie bliskiej osoby nagromadzonych emocji.
Warto zwracać także uwagę na wszelkie zmiany w zachowaniu dziecka, funkcjonowaniu w nietypowy dla siebie sposób np. zaleganie w łóżku przez dziecko, które do tej pory było bardzo aktywne. Może to świadczyć o walce, jaką toczy w sobie młoda osoba i być sygnałem dla nas, że warto towarzyszyć jej w tym trudnym momencie, wysłuchać z czym się zmaga, lub – jeśli nie wyraża na to chęci – po prostu przysiąść się obok w milczeniu. Jeśli młody człowiek nie zostanie dostrzeżony w swoim cierpieniu przez inne, szczególnie bliskie mu osoby, będzie poszukiwał ukojenia emocji w inny, często destrukcyjny dla niego sposób.
Przemysław Derencz