Joanna Biszewska: Zuza, ty w naszej rozmowie reprezentujesz młodych. Niedawno byłaś uczennicą sosnowieckiego liceum. Powiedz, czego tobie, twoim koleżankom i kolegom najbardziej w szkole brakowało?
Zuza Karcz: aktywistka edukacyjna, członkini zarządu fundacji OFF school, studentka SGH i WPiA UW: Wsparcia, wysłuchania nas. My jesteśmy od małego bombardowani różnymi informacjami z tak wielu źródeł, że dojrzewamy o wiele szybciej niż pokolenie czy dwa przed nami. W szkole szukamy zrozumienia, nie dostajemy tego. I też możliwości pobycia ze sobą, zintegrowania się, biletu wejścia w dorosłość.
Dobrze, że mówisz o różnicach pokoleniowych. Świat wokół nas zmienia się z miesiąca na miesiąc, a mimo to w szkole, jak od dziesiątek lat, to podręcznik jest najważniejszy i trzeba za nim podążać.
Zuza: Być może to najwyższy czas, żeby powiedzieć sobie, że nie musimy być ekspertami od wszystkiego i że kształcenie ogólnokształcące nie musi polegać na tym, że wkuwamy od strony do strony. Brakuje nam tego, że w szkołach nie poznajemy siebie, swoich kompetencji i możliwości. Gdybyśmy je znali, łatwiej byłoby nam przyjmować wiedzę na dowolnym etapie życia, czy to w formie formalnej, czy pozaformalnej.
Według zeszłorocznego raportu „Młode Głowy” Fundacji Unaweza nastolatki mają bardzo niską samoocenę. Jak myślicie, z czego to wynika? … czytaj dalej u źródła: https://www.edziecko.pl/Junior/7,160035,30213139,dlaczego-mlodziez-nie-lubi-szkoly-szukamy-zrozumienia-nie.html