Autorka: Joanna Bułakowska – psychopedagog, oligofrenopedagog, dogoterapeutka, fizjoterapeuta, terapeuta integracji sensorycznej, właścicielka Centrum Rehabilitacji i Rozwoju Dziecka „Lucky Kids” oraz aktualnie doktorantka w dziedzinie nauk społecznych w dyscyplinie pedagogika
Dziecko może spowodować poprzez swoje zachowanie u psa stres, który w konsekwencji może skutkować ugryzieniem. Niestety dziecięca twarz przeciętnego przedszkolaka jest najczęściej na wysokości pyska psa, co w dalszej konsekwencji może dać poważne obrażenia lub nawet skutkować utratą życia, gdy pies zdecyduje się zaatakować.
Dziecko, które nie zostało poinformowane o tym, jakie są sygnały ostrzegawcze wysyłane przez psa, nie ma prawa ich zrozumieć, a tym bardziej odczytać prawidłowo. Dlatego tak ważna jest edukacja dzieci w tym temacie już od najmłodszych lat. Rzadko który pies gryzie od razu, wręcz przeciwnie – wysyła on cały szereg sygnałów ostrzegawczych zanim zaatakuje.
Tu z pomocą przychodzą nie tylko ćwiczenia z dziećmi z zakresu profilaktyki pogryzień z dogoterapeutą w przedszkolu, ale bardzo ważna, o ile nie najważniejsza, jest edukacja rodzica – osoby dorosłej w tym temacie. To właśnie rolą rodzica jest, aby pomóc dziecku w prawidłowej komunikacji z psem w domu. Rodzic w domu jest głównym „łącznikiem komunikacji” pomiędzy dzieckiem a psem.
Oprócz zajęć edukacyjnych dla dzieci i ich rodziców musi bezwzględnie zwiększyć się świadomość naszego całego społeczeństwa poprzez promocję takich działań profilaktycznych w przedszkolach, szkołach czy różnego rodzaju wydarzeniach lokalnych.
Jak wspomniałam wcześniej, psy wysyłają nam szereg komunikatów każdego dnia. Zwykliśmy się je pomijać lub zupełnie źle interpretować, a tym samym źle na nie reagować. Nie każdy pies, który macha ogonem, cieszy się na nasz widok, a pies który warczy jest z natury agresywny. Najważniejszą przyczyną ataku psa jest właśnie niezrozumienie psiej komunikacji przez ludzi. Dzieje się również też tak dlatego, że brakuje nam możliwości pozyskiwania wiedzy o psiej komunikacji. Niestety w przedszkolach oraz szkołach nie ma poruszanej takiej tematyki i pozostaje tylko nauka na własną rękę co w dzisiejszych czasach jest nie lada wyczynem dla ludzi pracujących od rana do wieczora, nie wspominając już o przekazie tej wiedzy swoim dzieciom.
We wzajemnych relacjach człowiek często ma problemy z właściwą interpretacją wielu zachowań psów. Mimo, że wysyłają one nam kilkanaście komunikatów codziennie, my dorośli znamy kilka lub odbieramy je mylnie. Nie każde merdanie ogonem oznacza zadowolenie naszego czworonoga a skakanie na naszych gości niestety ma mało wspólnego z radością na ich widok.
Jednakże, skoro my dorośli mylnie interpretujemy zachowania nie tylko psów obcych ale i naszych domowych, to w jaki sposób nasze dziecko ma prawidłowo je rozpoznawać i prawidłowo na nie reagować?
Zdecydowanie oprócz konkretnych przykładów ćwiczeń, znajomości psiej komunikacji warto pochylić się jeszcze nad ogólnymi zasadami, które powinny obowiązywać w każdym domu i być respektowane przez dziecko. Rolą rodzica w tym momencie jest oczywiście dopilnowanie respektowania tych zasad, które, moim zdaniem, są absolutnym minimum, aby relacja dziecko – pies była jak najbardziej bezpieczna.
Oto kilka przykładowych zdań, jakie może zawierać taki kodeks rodzica z dzieckiem:
- Nie przeszkadzamy psu, gdy je.
- Nie przeszkadzamy psu, gdy śpi oraz pod żadnym pozorem go nie budzimy.
- Nie bawimy się zabawkami psa oraz nie zabieramy mu ich.
- Nie śpimy, nie kładziemy oraz nie bawimy się na legowisku psa lub w jego klatce kennelowej.
- Nie ciągniemy psa za ogon oraz uszy.
- Nie wkładamy palców do oka, pyska i uszów psa.
- Nie zbliżamy się do psiej mamy, kiedy ma małe szczeniaki.
- Jeżeli pies chce odejść od nas, pozwólmy mu na to, nie przytrzymujmy go na siłę.
- Nie bijemy i nie rzucamy w psa przedmiotami /zabawkami.
- Nigdy nie podchodzimy do nieznajomego psa.
- Nie wchodzimy na nie swoje podwórko, gdy pilnuje je pies.
Dodatkowo oprócz ogólnych wytycznych przedstawionych powyżej, można stworzyć wspólnie z dzieckiem własny wewnętrzny kodeks domowy. Może zawierać oczywiście jeszcze inne rzeczy które chcemy, aby nie miały miejsce np. pies nie śpi w naszym łóżku, nie wchodzi do pokoju dzieci, czy podczas naszego posiłku pies zostaje na swoim miejscu – legowisku czy klatce kennelowej. Te zasady można jak najbardziej indywidualnie dopasować pod konkretną rodzinę i jej model oraz potrzeby, które wiadomo w każdej rodzinie są inne.