Szkoła jest zbiorowiskiem ludzi, tworzy wręcz społeczność. Jak każda społeczność złożona jest z jednostek o różnych charakterach, predyspozycjach, możliwościach i oczekiwaniach. Nietrudno więc domyśleć się, iż tego typu tygiel będzie źródłem licznych konfliktów – konfliktów występujących zarówno w płaszczyźnie źródła konfliktu, jak i osób, które w ten konflikt są zaangażowane. W pierwszej kolejności powinniśmy wyjaśnić, czym ów ten konflikt jest.
Słowo pochodzi z języka łacińskiego, conflictus oznacza starcie. ,,W środowisku ludzkim konflikt oznacza starcie lub walkę dwóch (lub więcej) osób, które następuje wówczas gdy: zachowanie jednej ze stron przeszkadza w zaspokojeniu potrzeb drugiej, lub gdy mają one ze sobą niezgodne systemy wartości.”[1] W szkole stronami konfliktu mogą być: uczeń-uczeń, uczeń-grupa uczniów, dwie grupy uczniów, uczeń-nauczyciel, grupa uczniów-nauczyciel, nauczyciel-nauczyciel, nauczyciel-grupa nauczycieli, rodzic-nauczyciel, grupa rodziców-nauczyciel, rodzic-dyrektor szkoły, grupa rodziców-dyrektor szkoły, nauczyciel-dyrektor, grupa nauczycieli-dyrektor. Listę tę można by wydłużać dodając do odpowiednich kombinacji pracowników administracji szkolnej, którzy mają styczność zarówno z uczniami oraz ich rodzicami jak i z pracownikami pedagogicznymi szkół.
Skoro już wiemy między kim mogą występować konflikty w szkole należy teraz zastanowić się, czym te konflikty są spowodowane. Możemy wyróżnić trzy podstawowe rodzaje konfliktów:
- konflikt interesów – który związany jest z zablokowaniem potrzeb. Dotyczy zarówno potrzeb rzeczowych (np. pieniądze, czas, podział pracy), potrzeb proceduralnych (np. sposobu prowadzenia rozmów) jak i potrzeb psychologicznych (np. poczucia własnej wartości, godności, szacunku);
- konflikt relacji – to negatywny stosunek do innych osób. Związany jest z silnymi negatywnymi emocjami, złą komunikacją, stereotypami. Może pojawić się nawet wtedy, gdy nie ma obiektywnych powodów do konfliktu;
- konflikt wartości – wynika z odmiennych systemów wartości, różnych światopoglądów, stosowania innych reguł sprawiedliwości.
Konflikt zawsze postrzegany jest jako zjawisko złe i niepotrzebne. Ale czy nie jest przy tym nazbyt demonizowany? Jest on zjawiskiem naturalnym i nieuniknionym. Wcześnie dostrzeżony i odpowiednio poprowadzony może poprawić relacje międzyludzkie. Konflikt może też stanowić okazję do wprowadzenia nowych, lepszych sposobów komunikowania się. Daje możliwość poszerzenia samowiedzy np. jak reaguję w sytuacjach konfliktowych oraz jak sobie z tymi sytuacjami radzę. Natomiast konflikt długotrwały, nierozstrzygnięty powoduje niepokój, napięcie, stres, złe samopoczucie, gorsze relacje z ludźmi, poczucie krzywdy, a więc i chęć zemsty. Konflikt pomyślnie rozstrzygnięty przynosi: odprężenie, podwyższoną aktywność, zapał, dobre relacje, poczucie sukcesu i dumę z jego osiągnięcia.
Tak więc widzimy, że szkoła jako zbiorowość ludzi nie jest w stanie całkowicie wykluczyć konfliktów ze swojego funkcjonowania. Skoro nie można ich całkowicie wykluczyć, należy nauczyć się je rozwiązywać. W szkole konflikty można rozwiązać na kilka sposobów, w zależności co jest źródłem konfliktu jak i pomiędzy jakimi stronami on się toczy. W przypadku szkoły rozwiązanie siłowe nie jest możliwe, bez względu na to jaka forma siły została użyta. W szkole większość konfliktów powtarza się, można więc wypracować pewne formy rozwiązywania ich. Często zdarza się, że z rozwiązaniem konfliktu zwracamy się do władzy wyższej lub w skrajnych przypadkach pozaszkolnej. W kolejnych artykułach chciałbym przedstawić sposoby rozwiązywania konfliktów, aby mogły być one rozwiązane w szkole bez udziału organów zewnętrznych i z satysfakcjonującym rezultatem dla stron konfliktu.
Mariusz Śmigasiewicz
[1]Gordon T.; Wychowanie bez porazek w szkole”; PAX; Warszawa 2004;