Nauczyciele nawet nie wiedzą, że nie wiedzą, jak oceniać. A przepisy mają 50 lat…

- To, jak uczeń osiągnął cele, można zobrazować w dowolny sposób – wystarczy nawet prosty komunikat, jaki nauczyciel przekaże uczniowi, bo – to jest kluczowe w tym procesie – uczeń musi otrzymać informację zwrotną: to umiesz, nad tym możesz pracować. Choć ta koncepcja oceniania ma już 70 lat, to włączenie w nią i oddawanie odpowiedzialności uczniowi jest elementem stosunkowo nowym - mówi Gabriela Olszowska, małopolska kurator oświaty

Jak uczniowie powinni być oceniani?

Przede wszystkim ocenianie nie polega na wystawianiu stopni szkolnych. Ocenianie jest analizą wymagań edukacyjnych i rozpoznaniem, na ile uczeń je wypełnił. Nauczyciel winien skonstruować także kryteria w oparciu, o które będzie mógł to stwierdzić. To, jak uczeń osiągnął cele, można zobrazować w dowolny sposób – wystarczy nawet prosty komunikat, jaki nauczyciel przekaże uczniowi, bo – to jest kluczowe w tym procesie – uczeń musi otrzymać informację zwrotną: to umiesz, nad tym możesz pracować. Choć ta koncepcja oceniania ma już 70 lat, to włączenie w nią i oddawanie odpowiedzialności uczniowi jest elementem stosunkowo nowym.

Uczeń powinien w tym procesie mieć poczucie sprawczości. Ocenianie ma go nauczyć wyciągania wniosków, organizacji swojej pracy i planowania swojego rozwoju. W obecnym kształcie, uczniowie nie są uczeni postaw prorozwojowych, co jest przecież kluczowe dla ich przyszłości w dzisiejszym świecie

Dlaczego te przepisy nie są egzekwowane? Czytaj dalej:  https://serwisy.gazetaprawna.pl/edukacja/artykuly/9528947,malopolska-kurator-oswiaty-nauczyciele-nawet-nie-wiedza-ze-nie-wiedz.html

Add a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *