Reforma ustroju szkolnego ma się zacząć już od 2017 r. – wtedy MEN zacznie wygaszać gimnazja. W ich miejsce pojawi się ośmioklasowa szkoła powszechna. Resort wydłuży też liceum oraz technikum – do czterech i pięciu lat. Łącznie liczba lat nauki pozostanie taka sama – 12 dla licealistów oraz 13 dla uczniów, którzy wybiorą technikum. Ile będą kosztować zmiany? W czasie prezentacji reformy minister Anna Zalewska wyjaśniała, że „zmiana będzie bezkosztowa”. Samorządowcy, dyrektorzy i politycy opozycji mają jednak duże wątpliwości.
Pierwszy poważny koszt będzie się wiązał z dopłatą na sześciolatki. Choć nie będzie dla nich obowiązku szkolnego, samorządy dostaną środki na ich edukację. – Obojętnie, czy sześciolatek będzie w przedszkolu, czy w szkole, subwencja na niego będzie wynosić 4,3 tys. zł – zapewniła minister podczas prezentacji reformy edukacji. MEN będzie zatem zmuszone dopłacić samorządom o 1,6 mld zł rocznie więcej.
Źródło i cały tekst: http://serwisy.gazetaprawna.pl/edukacja/artykuly/956329,reforma-oswiaty-2017.html