Dziś chciałabym Państwu opowiedzieć o jednym z najciekawszych i najprzyjemniejszych programów edukacyjnych, na jakie natknęłam się w trakcie mojej kilkuletniej przygody z dogoterapią. Program ten to „R.E.A.D.”, czyli po prostu czytanie psu – idea genialna w swej prostocie i urzekająca w skuteczności.
Początek.
Badania przeprowadzone w 2002 przez dr Karen Allen z Uniwersytetu Stanu Nowy Jork, a opublikowane w tym samym roku w Journal of Psychosomatic Medicine pokazały, że obecność psów podczas czytania na głos obniżała ciśnienie krwi u czytających, co przekładało się na ich niższy poziom stresu.
Pozytywny wpływ obecności psów na ludzi jest znany od dawna – na naukowych opracowaniach z tego zakresu oparta jest cała nowoczesna terapia z udziałem zwierząt. Badania dr Allen i innych pozwoliły ulokować z pozoru nieformalne zajęcia w salach szkolnych, świetlicach i bibliotekach. Dowiodły one bowiem, że „obecność psa skutkuje niższym ciśnieniem krwi u dzieci zarówno podczas odpoczynku, jak i podczas czytania”.
Jednak program edukacyjny istniał już wcześniej – w 1999 roku został opracowany przez Intermountain Therapy Animals; badania naukowe potwierdziły tylko jego skuteczność i umożliwiły wejście do ośrodków edukacyjnych.
Dlaczego to działa?
Czytanie, w mojej opinii, jest jedną z najprzyjemniejszych i najbardziej rozwijających aktywności. Nasz rodzinny dom pełen był książek, a moi rodzice, chcąc zapewnić sobie odrobinę spokoju od gadatliwej kilkulatki, nauczyli mnie czytać w wieku lat pięciu. Od tamtej pory pochłaniałam (i nadal pochłaniam) kolejne tomy, krążąc między światami, wykreowanymi przez ich autorów. Dlatego ze smutkiem i współczuciem patrzę na dzieci, dla których czytanie jest męką. Dla nich właśnie ten program jest ogromnym wsparciem.
Przede wszystkim psy nie oceniają – nie poganiają – i nie nakładają na dziecko presji. Towarzyszą mu, wprowadzając atmosferę spokoju i życzliwej akceptacji. Dla psa nie ma znaczenia, ile pomyłek dziecko zrobi, czy wypowie słowo dobrze, czy źle – każdy pies spokojnie zaczeka, aż słowa uformują się z literek w ich ostateczny kształt.
Dzieci, które mają okazję czytać psom na głos, znacząco poprawiają swoje szkolne osiągnięcia, praktycznie nawet nie zauważając związanego z tym wysiłku. Z informacji zwrotnych od nauczycieli wiadomo, że zaczynają one zgłaszać się do czytania w klasie, chętniej sięgają po książki ze szkolnych bibliotek, wzrasta ich pewność siebie i poczucie radości z odnoszonych sukcesów, lepiej również radzą sobie ze stresem w szkole. Dodatkowo nie czują się pozostawione same ze swoim problemem, mają poczucie wsparcia, chętniej angażują się w zajęcia szkolne. Wykazują się również większą empatią i delikatnością wobec zwierząt, co znakomicie przekłada się na umiejętność tworzenia dobrych relacji z rówieśnikami.
Strona organizacyjna
Czytanie psom jest wyjątkowo łatwe do zorganizowania. Może odbywać się zarówno w sali szkolnej, jak i bibliotece czy dziecięcym kąciku lokalnej księgarni. Najlepszym partnerem do przeprowadzenia takich zajęć są z całą pewnością organizacje dogoterapeutyczne, które mogą wprowadzić na teren placówki odpowiednio wyszkolone, przyjazne psy.
Czytanie psom jest wykonalne również w zaciszu własnego domu. Rodzinny pies, który ma dobry kontakt z dzieckiem i chętnie towarzyszy mu w domowych zajęciach, równie chętnie wysłucha głośno czytanego wiersza czy opowiadania. Ważne, aby nie przeszkadzać z naszym jakże częstym pragnieniem natychmiastowego doskonalenia i poprawiania błędów, lecz pozwolić dziecku odkrywać przyjemność w lekturze.
Źródła: http://www.readingwithrover.org
http://www.therapyanimals.org/R.E.A.D.html