Pozwólmy uczniom popełniać błędy!

Joanna Śliwińska

W polskiej literaturze pedagogicznej nie funkcjonuje definicja kultury błędu. Jednak jest to zjawisko, któremu warto bliżej się przyjrzeć w kontekście polskiej edukacji.

Szkolna kultura błędu to ogół przekonań, poglądów i postaw wobec błędów popełnianych przez uczniów oraz sposób reagowania na nie. Możemy starać się zapobiegać błędom, możemy też wypracować sposoby radzenia sobie z błędami i starać się wykorzystać je w edukacji z pożytkiem dla ucznia.

Ze względu na doświadczenia, jakie może dostarczać nauka na błędach, wypracowanie sposobu podejścia do błędów uczniowskich będzie bardzo korzystne w przypadku sytuacji szkolnych i w tworzeniu warunków do budowania szkolnej kultury błędów.

Błędy i pomyłki stanowią element ludzkich działań, jednak większość ludzi postrzega błędy jako zdarzenia negatywne, ponieważ kojarzą się z negatywnymi konsekwencjami. Popełnianie błędów może wynikać z różnych przyczyn. Może mieć związek z brakiem doświadczenia, z nieumiejętnością radzenia sobie z własnymi emocjami, z brakiem wiedzy czy z aktualnym stanem zdrowia – tych przyczyn można by wymieniać jeszcze wiele. Uczniowie boją się popełniać błędy z obawy przed ośmieszeniem, przed wykazaniem skali swojej niewiedzy, represjami ze strony nauczyciela czy negatywną oceną.

W szkole ciągle panuje przekonanie, że błąd jest ostatecznym finałem jakiegoś działania, a nie jego etapem ukierunkowanym na osiągnięcie celu. Tymczasem błąd postrzegany jako coś negatywnego można spróbować przekuć na pozytyw.

Szkoła powinna być dla ucznia miejscem, w którym czuje się dobrze i bezpiecznie. Tylko wtedy zyskuje on optymalne warunki do nauki i rozwoju. Dlatego uczniowie powinni móc liczyć na wsparcie od wszystkich nauczycieli w każdej sytuacji, która tego wsparcia wymaga. Bardzo ważne jest wsparcie emocjonalne, okazywanie uczniowi życzliwości i szacunku. Ale równie ważne jest wsparcie edukacyjne. Zwłaszcza w sytuacji, kiedy uczeń utknie w przysłowiowym ślepym zaułkiem – nie wie co dalej powinien robić, aby rozwiązać problem. Wtedy do akcji powinien wkroczyć życzliwy i wpierający nauczyciel, który nakieruje ucznia na właściwy kierunek.

Uczniowie powinni wiedzieć, że mają możliwość zadawania pytań, mogą czuć się bezpiecznie, bo wiedzą, że nawet najprostsze pytanie będzie potraktowane poważnie i uzyskają na nie odpowiedź. Dzięki temu zyskują przekonanie, że ich prawem jest mieć wątpliwości. Oznacza to, że nauczyciel nie ośmiesza ich niewiedzy komentarzami w stylu: „Jak to?! To Ty tego jeszcze nie wiesz, przecież wczoraj to wyjaśniałam”. Przecież nawet jeśli tak było, to każdy człowiek, również uczeń, ma prawo mieć gorszy dzień, coś przeoczyć, na czymś się nie móc skupić.

Praca w oparciu o kulturę błędu polega na tym, że błąd stanowi przyczynek do refleksji i poprawy. Jest traktowany jako wskazówka. Mówi wyraźnie, że „nie tędy droga” i trzeba szukać innego rozwiązania. Dobrze jest, gdy nauczyciel jest gotowy na odpowiednio długi proces uczenia się swoich uczniów, a w nim podejmowanie prób i zauważanie częściowych sukcesów. Ważne jest, aby zastąpić słowo „błąd”  stwierdzeniem – „jeszcze nie!”. Czyli, jeszcze nie mamy sukcesu, ale jesteśmy na drodze jego osiągania. Lęk przed popełnieniem błędu blokuje uczenie się, myślenie i kreatywność. W tym miejscu widać wielką rolę nauczyciela, którego zadaniem jest docenianie każdej próby znalezienia odpowiedzi i widzenie kolejnych prób uczniowskich jako koniecznych i wspaniałych etapów prowadzących do osiągnięcia mistrzostwa. W takim podejściu do nauczania celem nauczyciela nie jest przekazanie uczniom sposobu rozwiązania problemu ale zachęcanie ich do podejmowania samodzielnych poszukiwań z możliwością omyłek.

Dzięki popełnianym błędom, uczniowie mają szansę uczyć się na nich, a wsparcie nauczyciela wzmacnia ich w przydatnej w życiu wytrwałości i zdeterminowaniu osiągnięcia sukcesu. Aby błąd mógł być dobrze przyjęty i wykorzystany, uczeń rozwiązujący problem musi czuć się bezpieczny i być zachęcany do próbowania i popełniania błędów , które są traktowane jako niezbędny element procesu uczenia się. Warunkiem koniecznym jest tu jednak poczucie własnej wartości ucznia. Jego budowanie wymaga z kolei wiary w możliwości ucznia i przyzwolenie na podejmowanie stale ryzyka nowych prób.

Warto, aby nauczyciel powstrzymał się od podawania  uczniom gotowych rozwiązań, zaufał myśleniu uczniów i dzięki temu przekonał się, że  potrafią świetnie pracować.

Często nauczyciele skarżą się, że na przeszkodzie stoi …. Brak czasu związany z koniecznością realizowania podstawy programowej. Wobec tego lepiej i szybciej jest powiedzieć uczniom – jak jest, podać „gotowca”, niż dać im czas „eksperymentowanie” z perspektywą popełniania błędów w procesie myślenia. Jednak „opłaca się” dać uczniom możliwość dojścia do własnych rozwiązań. Takie rozwiązania uczeń pamięta przez lata, nawet, gdy pierwsza wersja rozwiązania jest błędna, a może właśnie dlatego.

Trudno jest nauczycielom wytrzymać i znieść to, że uczeń ewidentnie myli się co do swojego pomysłu. Korci nas nauczycieli, aby go szybko zawrócić z błędnej drogi i wskazać prawidłowe rozwiązanie.  Ale pamiętajmy, że w życiu dorosłym nie będziemy stać za uczniem i nie będziemy pokazywać mu jedynie słusznej drogi. Warto dać mu poeksperymentować wcześniej.

Inną ważną sprawą jest to, aby powstrzymać się od oceniania w czasie procesu uczenia się uczniów. Gdy nie ma stopnia, nie ma strachu przed błędną propozycją. To zachęca uczniów do podejmowania wyzwań i ryzyka, a sukces wzmacnia ich poczucie wartości i motywuje do dalszych działań.