Póki co nie ma podstaw do żądania od rodziców podania przyczyny nieobecności dziecka w szkole, przekonuje Ministerstwo Edukacji Narodowej (MEN). Choć zasady usprawiedliwiania nieobecności ucznia w szkole powinien regulować statut danej placówki, to jednak jego zapisy nie mogą przeczyć ogólnie obowiązującemu prawu.
Czytaj więcej na https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-reforma-nieobecnosci-w-szkolach-opuszczaja-lekcje-i-nie-nadr,nId,7858094?fbclid=IwY2xjawGpLchleHRuA2FlbQIxMAABHSYVVAKuJLRPARNdZd7W_KIMznpOIFPmvW1GksC2nVPQ-8h52m368yqAvQ_aem_t5vCuzX94-SQs2JWj9zkdw#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
Szykuje się reforma nieobecności w szkołach
To koniec nieuzasadnionych nieobecności dzieci w szkolnych ławkach? Ministerstwo Edukacji Narodowej ma przygotować przepisy, zgodnie z którymi rodzice bądź opiekunowie będą musieli podać powód nieobecności ucznia na lekcjach.
