Dostałaś się na upragnione studia, zaręczyłaś się, kupiłaś bilety lotnicze w wymarzone miejsce – dlaczego miałabyś od razu nie puścić pary z ust? W końcu, jeżeli rozmówcy naprawdę na tobie zależy, na pewno będzie ekscytował się razem z tobą, a to powinno skutecznie podbić poziom dopaminy. Sprawa nie jest jednak tak oczywista. I nie chodzi wcale o sytuację, w której ktoś w rzeczywistości nie darzy cię sympatią i zamiast autentycznego wsparcia okaże ci maskowaną uśmiechem zawiść. Źródło zaskakujących wyników akademickich badań kryje się w nas samych. Psychologowie uważają, że korzystniej jest uzbroić się w cierpliwość i nie rozpowiadać na prawo i lewo o swoich sukcesach, ponieważ budowanie napięcia i rozkoszowanie się sekretem w ciszy może sprawić nam więcej satysfakcji.
Zachowaj dobre wiadomości dla siebie – radzą specjaliści. Trzymając język za zębami, poprawisz sobie nastrój
Gdy przydarzy nam się coś miłego, często chcemy czym prędzej obwieścić to wszem i wobec. W końcu mówi się, że radość dzielona z drugą osobą liczy się podwójnie. Tymczasem badania naukowe sugerują, że lepiej jest zatamować potok słów i najpierw nacieszyć się szczęśliwym obrotem spraw w duchu. Skąd takie wnioski?