Na czym z grubsza zmiany te miałyby polegać?
Przede wszystkim chodzi o kompleksowe wspomaganie rozwoju szkoły, czyli o działania mające na celu wprowadzenie trwałych zmian jakościowych.
Jakiś czas temu przygotowano projekt ustawy o systemie oświaty, który łączyłby placówki wsparcia w tzw. centra rozwoju edukacji. Z projektu jednak szybko się wycofano.
Obecnie MEN realizuje m.in. projekt SORE – czyli Szkolny Organizator Rozwoju Edukacji. Chodzi o przygotowanie ekspertów, którzy byliby bliżej szkoły, szybciej reagowali na jej potrzeby w zakresie doskonalenia, przy wykorzystaniu instytucji wspierających. Trudno na chwilę obecną przewidzieć, na czym rola SORE miałaby polegać. Prawdopodobnie byłby on kimś w rodzaju eksperta współpracującego z dyrektorem i radą pedagogiczną. Do jego zadań należałaby m.in. diagnoza potrzeb szkoły, na podstawie której dobierze się najlepszą dla danej szkoły formę doskonalenia. Nie jest jednak jasne umocowanie stanowiska SORE w przepisach prawa oświatowego: kto będzie zatrudniał SORE, jakie będzie jego wynagrodzenie, na jakiej podstawie prawnej będzie dokonywał diagnozy w szkole?
Podsumowując – zmiany w systemie doskonalenia na pewno są konieczne – obecny system nie jest efektywny. Oferta wielu ośrodków szkoleniowych nie nadąża za potrzebami nauczycieli, nauczyciele coraz rzadziej korzystają z oferty bibliotek pedagogicznych. Czas pokaże, czy proponowane zmiany wejdą w życie, no i czy przyniosą zakładane efekty. Ale na to przyjdzie nam jeszcze poczekać – zmiany w rozporządzeniu dotyczącym funkcjonowania placówek doskonalenia przewidziano w 2015 roku.