Z moich osobistych doświadczeń oraz wielu przeprowadzonych rozmów z wychowawcami świetlic wynika, że czują się zapomniani i niedoceniani przez innych nauczycieli, pracowników szkoły oraz rodziców. A przecież są to wykształceni i kompetentni nauczyciele, często mający ukończone studia podyplomowe.
To wychowawcy świetlicy spędzają z dziećmi bardzo dużo czasu, potrafią wyczuwać ich stany emocjonalne, rozterki i problemy, są w stanie profesjonalnie pomagać w trudnych sytuacjach, smutkach, w nauce i odrabianiu prac domowych, pracować z uczniami z rozmaitymi trudnościami, kształtują także zainteresowania i rozwijają zdolności swoich podopiecznych.
Dlatego z całą mocą chcę podkreślić ich ważną rolę w szkole i zachęcić nauczycieli do ścisłej współpracy z wychowawcami świetlic, którzy w swojej, jakże odpowiedzialnej pracy łączą rolę wychowawcy, pedagoga, nauczyciela, opiekuna, pielęgniarki i animatora? Wykazują się wiedzą pedagogiczną i psychologiczną oraz rozległą wiedzą ogólną. Potrafią pracować z grupą i indywidualnie, angażować uczniów do zabawy i różnorodnych zajęć, motywować do pracy, zmiany zachowań, nawiązywać kontakty z dziećmi, rozmawiać, słuchać, rozwiązywać konflikty i spory, uczyć atrakcyjnych form spędzania wolnego czasu. Większość z nich odznacza się zaangażowaniem, zdolnością obserwacji zachowań i wykrywania ewentualnych problemów, pomysłowością, kreatywnością, ciepłem, życzliwością, akceptacją, tolerancją i poczuciem humoru.
Wiedzę i doświadczenie wychowawców świetlicy mogą wykorzystać nauczyciele i wychowawcy klas do wspólnej pracy z uczniami z trudnościami w nauce, czy stwarzającym problemy wychowawcze. Na pewno efekty tej współpracy będą dobre, a uczniowie być może szybciej osiągną sukcesy na miarę swoich możliwości.
Chcę również zachęcić Was drodzy wychowawcy świetlic do zadbania o swoją wartość, bo ludzie widzą nas takimi, jakimi się prezentujemy. Dlatego warto pokazywać innym specyfikę naszej pracy, jej niepowtarzalność, trud i jednocześnie wymagać szacunku. Warto dzielić się swoją wiedzą, doświadczeniem i pomysłami oraz zachęcać innych do współpracy z nami. Należy też pracować nad sobą, bo w pracy z drugim człowiekiem to my sami jesteśmy głównym narzędziem. Jeśli chcemy mieć wpływ na otoczenie i coś zmienić, musimy zacząć od siebie. Możemy tego dokonać tylko poprzez doskonalenie siebie. A gdy zadbamy o to, by stać się ważnymi osobami dla dzieci, nauczycieli, rodziców, to będziemy mieli wpływ na relacje z nimi i ich stosunek do nas. Warto więc stawać się coraz lepszym człowiekiem i coraz bardziej kompetentnym wychowawcą świetlicy.
Jaki zatem on powinien być?
Wychowawca w świetlicy przede wszystkim musi lubić dzieci, interesować się nimi i ich przeżyciami, akceptować je takimi jakie są, z satysfakcją im pomagać i dostarczać radości, angażować się we wspólna zabawę, rozwijać ich zainteresowania i zdolności.
Dobry wychowawca powinien być także komunikatywny, powinien mieć ciepły stosunek do dzieci, umiejący słuchać, mający poczucie humoru, pełen inicjatywy, umiejący znaleźć kompromis, energiczny, szczery, odpowiedzialny, dostrzegający wszystkich w grupie, bystrym obserwatorem, godny zaufania, umiejący przyznać się do błędu, rzeczowy, obiektywny, poszukujący wspólnych rozwiązań, bez uprzedzeń, twórczy, stale dokształcający się, konsekwentny w postępowaniu, powinien posiadać pokłady cierpliwości, dobroci, niekłamanej szczerości, łagodności, umieć rozwiązywać konflikty, tworzyć płaszczyznę tolerancji, wykazywać empatię.
Jednym słowem powinien być przewodnikiem, przyjacielem i doradcą, wszechstronnym i elastycznym, ale przede wszystkim uśmiechniętym i radosnym człowiekiem.
Głównym zadaniem wychowawcy jest stworzenie atmosfery bezpieczeństwa, zaufania, spokoju, wywołanie zaciekawienia, wydobywanie uzdolnień, zapewnienie dobrego samopoczucia i zadowolenia wychowanków.
Wychowawca świetlicy powinien próbować podkreślać, wydobywać, dopatrywać się dobrych rzeczy w dziecku, chwalić je i śmiać się do niego