Bardzo dużo piszę na tych łamach o pokoleniu Z – pokoleniu dzieci i młodzieży urodzonych po 2000 roku. Zazwyczaj piszę o trudnościach, jakie nastręczają kontakty z nimi przedstawicielom pokoleń starszych – ich rodziców i nauczycieli. Nie jest jednak tak, że pokolenie Z to tylko trudności i wyzwania – mają oni również mnóstwo zalet oraz możliwości do realizowania fantastycznych działań.
Obserwujemy w ostatnich latach rosnącą modę na pomaganie – i jest to moda, za którą młodzież podąża z przekonaniem i zaangażowaniem. W coraz większej liczbie szkół funkcjonuje wolontariat, często z inicjatywy uczniów właśnie. Młodzież nie tylko poważnie angażuje się w liczne istotne dla siebie kwestie – od opieki nad zwierzętami w schroniskach, poprzez działania ekologiczne, prawa człowieka, aż po wsparcie dla osób w trudnej sytuacji. Przede wszystkim młodzież ma poczucie sensu swoich działań i poczucie sprawczości. Nie oczekują, że mityczny ”ktoś” zadziała i zmieni sytuację, która im nie odpowiada. Zakasują rękawy i robią to samodzielnie. Zdają sobie sprawę, że kropla drąży skałę i że nie od razu Kraków zbudowano – spokojnie, metodycznie, regularnie pracują i robią swoje. Są zmianą, którą chcą zobaczyć w świecie, jak powiedział Ghandi.
Podczas moich wizyt w szkołach w całej Polsce obserwuję, że moda na pomaganie naprawdę się rozprzestrzenia – w niemal każdej widziałam plakaty zachęcające społeczność szkolną do wzięcia udziału w projekcie pomocowym: zbiórce koców i żywności dla zwierząt w schronisku, udziału w warsztatach dotyczących ochrony środowiska w praktyce, napisania listu w ramach szkolnego koła Amnesty International… Część działań ma charakter „akcyjny” część to projekty długofalowe. Większość sprawia wrażenie zarządzanych i organizowanych przez młodzież przy współudziale nauczycieli, a nie odwrotnie. Mam poczucie, że pokolenie Z jest gotowe do przejęcia odpowiedzialności za świat, w którym żyje.
Zbliżają się Święta, a to czas najbardziej sprzyjający pomaganiu. Za nami finał Szlachetnej Paczki (w który zaangażowała się również Edurada oraz Instytut Kształcenia EKO-TUR, o czym przeczytają Państwo więcej w przyszłym tygodniu), przed nami świąteczne działania Caritasu i styczniowa Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. W każdym z tych działań młodzież odgrywa niezwykle znaczącą rolę. Szlachetne Paczki są obecnie kompletowane już nie tylko przez firmy, ale również przez szkoły. Wspaniałe jest to, że również odbiorcy szlachetnych paczek często angażują się w pomaganie – dobroć jest zaraźliwa. Wśród wolontariuszy WOŚP znacząca większość to młodzież. Wykazują się zaradnością, zmysłem organizacyjnym, wytrwałością – na własnych warunkach. Nie oczekują nagrody czy pochwały – robią to dla własnej satysfakcji. Widzą sens swoich działań, więc angażują się w nie całkowicie.
Pamiętajmy o tych wspaniałych cechach naszych dzieci, naszych uczniów. Pielęgnujmy ten entuzjazm, tę chęć pomagania, tę bezinteresowność. To właśnie dzięki nim świat ma szanse stawać się lepszy. I o tym, że taki właśnie będzie, patrząc na dzieciaki pakujące paczki o północy w szkole czy pobrzękujące na mrozie WOŚP-owymi skarbonkami – jestem głęboko przekonana.