Istnieją różnego rodzaju grupy zadaniowe, dzielą się na takie w których np. członkowie wykonują każdy inne zadanie, które pod koniec stworzy nam jedną całość. Taką grupę nazywamy izomorficzną. Przykładem może być grupa zajmująca się przygotowaniem statutu szkoły gdzie każdy z członków jest odpowiedzialny za dany rozdział. Kolejnym rodzajem grupy jest grupa ekspercka, do której wybieramy specjalistów w danej dziedzinie i każdy wykonuje swoje zadanie w tej grupie. Na przykład grupa ds. marketingu szkoły, gdzie nauczycielka od języka polskiego przygotuje treść broszury o placówce, nauczyciel plastyki czy techniki wykona piękne zdjęcia klas i budynku a ostatecznie nauczycielka informatyki opracuje wszystko w programie graficznym i prześle do drukarni aby wyprodukowali gotową ulotkę. Kolejnym rodzajem grupy jest grupa o strukturze kolektywnej gdzie członkowie mają zbliżone do siebie specjalizacje i chcą wspólnie rozwiązywać postawione im problemy. Przykładem będzie szkoła specjalna i grupa ds. komunikacji alternatywnej oraz sposobów wdrażania jej wśród uczniów. Ostatnim typem grupy jest grupa o strukturze chirurgicznej, polegająca na tym że każdy członek tej grupy ma określoną pozycję oraz konkretne zadanie, w którym się specjalizuje. Przykład: grupa ds. inwentaryzacji majątku szkoły, gdzie poszczególni członkowie dokonają spisów przedmiotów w poszczególnych pomieszczeniach, osoba przeszkolona w zakresie obsługi programu do inwentaryzacji wprowadzi dane do programu a następnie gotowe wyniki przekaże do księgowej. Są to struktury stworzone przez J. Davidsona. [2]
I chodź najprawdopodobniej nie znaliśmy wcześniej prawidłowych nazw tych struktur to właśnie tego rodzaju struktur używaliśmy w jakimś stopniu na co dzień.
We fragmencie artykułu Jarosława Kordzińskiego pt. „Organizacja pracy grup zadaniowych w szkole” możemy wyczytać, że formowanie zespołu, nawet gdy składa on się z osób, dobrze znających się od wielu lat, to przede wszystkim określanie zasad w funkcjonowaniu danej grupy. Rozpoczęcie pracy nowej grupy to najczęściej znalezienie się w sytuacji pewnej zmiany, co podświadomie jest dla nas niezbyt komfortowe, jak również przeczucia, że może być całkiem inaczej niż do tej pory, że nie wszystko musi funkcjonować tak jak dotychczas. W efekcie rozpoczęcie pracy w składzie nowej grupy to dla jednych nadzieja a dla drugich pewnego rodzaju niepewność. W tym momencie w głowach poszczególnych osób z grupy pojawią się pytania i wątpliwości, np:
– Na czym konkretnie ma polegać moje zadanie?
– Co muszę zrobić i na ile to, co mam wykonać, zależy ode mnie, a na ile zostanie mi narzucone przez innych?
– Jaka jest moja rola w tym zespole?
– Co mogę mówić, robić, żeby sobie nie zaszkodzić?
– Kto tu jest szefem? – Jakie są jego uprawnienia?
– Na ile może decydować o tym, co ja będę robić i za co będę odpowiadać?
– Jak ważnym elementem tego zespołu będę?
Kordziński zauważa, że wybór lidera grupy pozostawiony członkom danej grupy zadaniowej nie zawsze jest trafiony. Jest to spowodowane faktem, że zbyt często na liderów kreujemy osoby o zdolnościach bardziej medialnych (w stylu showmana) niż przywódczych. „Prawdziwy lider to osoba, której nie zależy na skupieniu wszystkich świateł na własnej osobie, ale postać, która rozpoznaje i potrafi reagować na potrzeby innych, która rozumie i potrafi skupić aktywność swoją i swojej grupy na zadaniu. To w gruncie rzeczy człowiek pracy, a nie zaszczytów. Tacy zwykle nie są odnajdywani na pierwszy rzut oka ani nawet nie zyskują od razu poklasku.” [3]
Maciej Przetakiewicz – uczestnik Kursu Zarządzania Oświatą organizowanego przez Instytut Kształcenia EKO-TUR, Niepubliczną Placówkę Doskonalenia Nauczycieli