Niektórzy określają, że jest to metoda pracy wymagająca czasu, uwagi, regularności, a przede wszystkim osobistego zaangażowania po stronie tutora – nauczyciela i podopiecznego – ucznia. W tym roku tutoring pojawia się również w różnorodnych wytycznych MEN, jako zalecana forma pracy w szkole.
Czym jest zatem tutoring? Można powiedzieć, że jest to długotrwały proces współpracy pomiędzy tutorem a podopiecznym, którego celem jest wszechstronny rozwój tego drugiego: rozwój obejmujący wiedzę, umiejętności i postawy. Istotą tutoringu są indywidualne spotkana – tutoriale, podczas których w atmosferze dialogu, szacunku i wzajemnej uwagi tutor pracuje z podopiecznym. Wspiera go w procesie uczenia się w wybranym obszarze wiedzy, pomaga rozwinąć umiejętność samodzielnego jej zdobywania oraz pogłębić sztukę maksymalnego korzystania z własnych talentów. Osoby tutora i ucznia łączy więź pełna zaufania, która ma sprzyjać rozwojowi naukowemu, osobistemu i społecznemu ucznia a podstawowym narzędziem jest rozmowa.
Czy każdy nauczyciel może być tutorem, a każdy uczeń podopiecznym w tutorskim procesie? Nie, nie każdy, ale wielu z nas nauczycieli, nie podejrzewa nawet, jak duże zasoby posiada, aby nim zostać. Warunkiem podstawowym jest posiadanie wiedzy przedmiotowej mieszczącej się w zainteresowaniach podopiecznego, ale to tylko podstawowy wymóg. Dalej idą: zaangażowanie, uczciwość, szacunek dla ucznia, otwartość i umiejętności z zakresu komunikacji interpersonalnej. Te kompetencje, postawy, nie są wrodzone lecz nabyte. Tak więc można je kształtować, zdobywać i rozwijać. A korzyści z relacji tutorskiej dla ucznia? Wymieńmy choćby te najbardziej oczywiste. Tutoring:
– sprzyja umiejętności organizacji własnego warsztatu pracy ,
– motywuje do stałego rozwoju,
– daje możliwość regularnego konsultowania wyników pracy,
– pozwala zrobić krok dalej, niż tylko „zapoznanie się z materiałem”,
– rozwija umiejętność analizy materiału,
– wypracowywania własnego stanowiska w danej sprawie,
– wzmacnia umiejętność rozwiązywania problemów,
– uczy merytorycznej obrony własnej opinii,
– umożliwia wspólne ustalenie celów oraz zakresu programu realizującego te cele,
– uczy efektywnego korzystania z własnej wiedzy,
– kształtuje nawyki myślenia i pracy sprzyjające zdobywaniu mądrości.
Tylko tyle i aż tyle. Jakże to odległe od nudnej, schematycznej lekcji, którą trzeba tylko „przeżyć”.
Mamy w Polsce szkoły, które z sukcesem wprowadzają system tutorski; mamy przykłady dobrych praktyk, że się opłaca i daje wyłącznie korzyści. Ale ciągle są to jednak skowronki, które jak wiadomo, wiosny nie czynią. Może ten rok, w który nasze ministerialne władze dostrzegły niezaprzeczalną wartość tej indywidualnej relacji turorskiej, wpisując tutoring w priorytetowe działania polskiej edukacji, wiele zmieni?
Czym jest tutoring, jak jest jego wartość, jak system tutoringu wprowadzić do szkoły, jak zainteresować nauczycieli – o tym wszystkim dowiecie się Państwo na szkoleniu rady pedagogicznej na temat: Tutoring w edukacji. Zapraszamy!