- Szkoły przygotowują się do przyjęcia jodku potasu. Niektóre już go mają.
- Na pewno jednak – wbrew krążącym opiniom – nie zostanie on podany dzieciom, tylko wydany ich rodzicom. Kiedy? To zależy od wojewody.
- Oświadczenia od rodziców na ewentualne ich podanie są zbierane, ale nie wszędzie.
Zacznijmy od najważniejszego – w żadnej ze szkół nikt nie poda dziecku jodku potasu bez wyraźnej zgody rodzica czy opiekuna prawnego. Szkoły się do tego nie przygotowują. Prawdą jest, że placówki edukacyjne już otrzymały jodek potasu lub wkrótce mają go otrzymać, ale nie wszystkie i nie z przeznaczeniem na ich podanie dzieciom.
Tabletki, które trafiły do placówek, są przeznaczone dla wszystkich mieszkańców danego osiedla czy strefy, w której jest ona zlokalizowana, w tym sensie również dla dzieci. I jeśli zajdzie taka potrzeba – zostaną im rozdane.
W tym znaczeniu szkoły będą więc pełniły rolę ośrodków dystrybucji leku w sytuacji zagrożenia skażeniem, taką samą, jak inne obiekty użyteczności publicznej czy remizy strażackie. Za ich lokalizacją przemawiało to, że wszyscy mieszkańcy wiedzą, gdzie się one znajdują i można je uruchomić w każdej chwili.
Źrodło i cały tekst: https://www.portalsamorzadowy.pl/ochrona-zdrowia/jodek-potasu-trafil-do-szkol-dyrektorzy-czekaja-na-instrukcje-co-powinni-wiedziec-rodzice,412926.html