Pudełko potrzeb
Nauczycielka postawiła na biurku pudełko, które nazwała pudełkiem potrzeb. Dała swoim uczniom kartki i ołówki i powiedziała, że jeśli będą czegoś potrzebować, a nie będą czuć się komfortowo, by o tym jej powiedzieć, mogą napisać to na kartce, podpisać ją i wrzucić do pudełka. Obiecała, że przed upływem tygodnia wróci do nich z odpowiedzią na sygnalizowane potrzeby.
Jak wyjaśniła w swoim poście na Facebooku, chciała po prostu, żeby jej uczniowie wiedzieli, że im pomoże, jeśli będą tego potrzebować. Spodziewała się wiadomości w rodzaju: „Potrzebuję przyborów szkolnych”, „Potrzebuję pomocy w nauce”, „Muszę porozmawiać z kimś o sytuacji w domu”, „Potrzebuję pomocy w sytuacji z przyjacielem”.