Chcesz zmieniać świat – zacznij od siebie!

Jako dyrektorzy będziemy liderem zmiany, więc musimy skutecznie nauczyć się nią zarządzać, ale również mieć świadomość że napotykane problemy mogą być odbiciem nas samych.

”Nasza ludzka wspaniałość nie leży tak bardzo w możliwości zmieniania świata, jak bardzo w byciu zdolnym do zmieniania samych siebie.” Mahatma Gandhi.

Każdy z nas kształtuje swoje życie przez podejmowane decyzje – zmiany, nastawienie. Dobrze by było aby robić to świadomie i pracować nad sobą – wszak nie ma ludzi bez wad, a jak mówi stare powiedzenie „Ryba psuje się od głowy”. Analiza własnego stylu kierowania i ewentualne zmiany w tym zakresie,  to pierwszy ważny krok. Jako dyrektor będziemy liderem zmiany, więc musimy skutecznie nauczyć się nią zarządzać, ale również mieć świadomość że napotykane problemy mogą być odbiciem nas samych. Zanim zaczniemy wprowadzać zmiany wokół siebie, na pewno warto przeanalizować jak nasza osoba wpływa na dany stan rzeczy. Dyrektor – lider zamiast samodzielnego wykonywania zadań może liczyć na to, że szereg zadań będzie wykonywał we współpracy z innymi. Dyrektor – lider zamiast nakazywania zajmuje się wspieraniem. „Nikt nie oczekuje już dziś od dyrektora szkoły tylko dyrygowania, kontrolowania czy oceniania. Skuteczny dyrektor-przywódca buduje kulturę  organizacyjną szkoły, w której istotna jest dbałość o relacje w zespole, tworzenie warunków sprzyjających uczeniu się społeczności szkolnej.

 Zmiany w naszym życiu przychodzą nam czasem ciężko, więc musimy się liczyć że jako lider zespołu również napotkamy opór i trudności. Skuteczny dyrektor musi cieszyć się zaufaniem i autorytetem współpracowników , być otwarty na zmiany  i wierzyć w ich sens oraz mieć silną motywację do działania.

Zmiana jest procesem który wymaga od dyrektora elastyczności ale również   wiary w sens tego co robi, nie możemy poddać się presji zespołu którym najczęściej na początku rządzą emocje.  Żyjemy w czasach zmian cywilizacyjnych kulturowych obyczajowych. Zmienia się wszystko wokół,  zmieniamy się także my pod wpływem otoczenia zdarzeń, technologii, czasu.   Jeśli sami nie podamy się zmianom ciągłej nauce, poszukiwaniu możemy zapomnieć o zmianach. W sposób nieunikniony, to co przyniosło efekty w przeszłości, nie przyniesie ich w przyszłości. Przed liderem zespołu stoi bardzo trudne zadanie żeby oczekiwania jakie mamy w stosunku do edukacji szły z duchem czasu, czasami wiąże się to z porzuceniem tego czego nas nauczono                         i wkroczenie w całkiem inny wymiar w który tak naprawdę musimy wkroczyć jako dyrektorzy pierwsi i wprowadzić w zmianę zespół. 

Zarządzanie zmianami i ich wdrażanie jest więc kluczowym wymogiem funkcjonowania każdej placówki jednak każdą zmianę musimy zacząć od siebie samych. Niektóre placówki są bardzo podatne na zmiany, mogą posłużyć jako przykład,  dyrektorzy tych placówek żyją ideą zmiany, innowacyjności, zachowując jednocześnie swoją indywidualność –  niestety nie wszystkie placówki pokazują taki poziom. Jak więc z sukcesem wdrażać zmiany?

„Zmiany nie da się uniknąć, ale można ją przewidzieć i przygotować się na nią” P. Drucke.

Niezbędnymi warunkami zmian są określenie celu, motywowanie oraz wytyczenie ścieżki czyli zaplanowanie najważniejszych zadań.

Dlaczego ludzie nie lubią zmian? Jest to dla nich dodatkowy wysiłek, boją się, tracą komfort, odchodzi coś, co znają, na chwile tracą kontrolę.  Etap przejściowy może być dla zespołu bardzo trudny a nawet bolesny. Porzucane są stare metody pracy na korzyść pozytywnych rezultatów zmian które jednak nie nadchodzą tak szybko jakbyśmy chcieli.  Pracownicy przyjmują również różne postawy wobec zmiany:

-INNOWATORZY(2,5%) entuzjaści, pionierzy, otwarci na wszelkie nowinki, inicjują  zmiany

-WCZEŚNIE PRZYSWAJAJĄCY(13,5%) bardzo chętnie podążają za innowatorami, w nieco mniejszym stopniu podzielają ich entuzjazm, ale też są zwolennikami zmian i łatwo je przyswajają

-WCZESNA WIEKSZOŚĆ (34%) niezbyt chętnie, nadążają jednak za zmianami, wprowadzają je wówczas, gdy inni już to zrobili, nazywa się ich „wczesnymi naśladowcami”

-PÓŹNA WIEKSZOŚĆ(34%) przyswajają zmiany wtedy, gdy inni nie tylko już je wprowadzili, ale w dodatku okazało się, że odnoszą sukcesy, nazywa się ich „próżnymi naśladowcami”

-MARUDERZY(16%) wloką się na samym końcu, przełamanie własnych oporów przychodzi im z dużym trudem, niechętni zmianom wprowadzają je tylko wtedy, gdy już naprawdę muszą, część z nich nie wprowadzi zmiany.

 „Jeżeli układ znajdujący się w stanie równowagi zostanie poddany działaniu nowego czynnika zewnętrznego lub udział w działaniu poszczególnych czynników zewnętrznych ulegnie zmianie, to układ będzie dążył do zmniejszenia wpływu czynnika zewnętrznego i osiągnięcia nowego stanu równowagi, zbliżonego do stanu równowagi wyjściowej”. Ta zasada Le Chatelier – Brauna – znana głównie chemikom  – to jedna z podstawowych reguł równowagi  dynamicznej. Tłumaczy ona również mechanizm oporu nauczycieli w szkole poddanej zmianom  wymuszonym przez rozporządzenia. W większości przypadków zmian nie lubimy bo dążymy do równowagi i harmonii. Ale nie tylko nowe prawo jest źródłem zmian. W zasadzie każde wydarzenie w szkole powoduje zmianę. Nowy rok szkolny, nowe koleżanki, nowe dzieci, czasami wreszcie najtrudniejsze  –  nowy dyrektor i nowy styl zarządzania. Dla nauczycieli to zmiany mniej lub bardziej trudne. Sprzeciwu wobec zmiany nie należy wiązać wyłącznie z brakiem akceptacji dla konkretnego przedsięwzięcia, ale również z mechanizmami psychologicznymi, np. z chęcią zachowania za wszelką cenę komfortu psychicznego, jaki zapewniają utarte sposoby postępowania i znane procedury działania.

Ciąg dalszy za tydzień!

Urszula Kryńska

Add a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *