Droga do sukcesu

Każdy pragnie osiągnąć wymarzone cele. Ludzie rodzą się z instynktem sukcesu. On popycha do tego, żeby zdobywali to, czego zapragną. Uwierzmy w stwierdzenie - urodziłeś się by odnieść sukces!

Każdy człowiek pragnie osiągnąć wymarzone cele. Ludzie rodzą się z instynktem sukcesu. Potem on ponagla ich i popycha do tego, żeby zdobywali wszystko, czego zapragną. Dlatego musimy uwierzyć w stwierdzenie – urodziłeś się by odnieść sukces!

Próbą pomocy w obraniu właściwej drogi do sukcesu może być sięgniecie po jedną z licznych książek omawiających ten temat. Po wejściu do księgarni człowiek, który nie miał potrzeby sięgnięcia po literaturę z tej dziedziny , będzie bardzo zdziwiony. Ilość książek, których tytuły zawierają w sobie słowo sukces lub do sukcesu nawiązują jest naprawdę duża. Pozycje te dominują na półkach księgarskich. Może to intuicja wydawców,  którzy przewidują zwiększenie zainteresowania tym tematem?

Z jakiegoś powodu przybyło autorów, którzy zajmują się problemem sukcesu. Może to wynik wszechobecnego i prawie przez wszystkich odczuwalnego głodu sukcesu?

Kiedy już się pogodzimy z ilością książek na interesujący nas temat powstaje pytanie: którą z nich wybrać?

Wybór nie jest łatwy, jeśli weźmiemy pod uwagę tytuły. Obco i odstraszająco, choć nowocześnie brzmią „Prognozowanie neurolingwistyczne”, „Psychocybernetyka 2000”, bardziej przystępne wydaja sie tytuły: „Gra o sukces”, „Praktyczne metody osiągania sukcesu”, „Sukcesu można się nauczyć”, „Obudź olbrzyma”. Autorzy tych prac są również bardzo zróżnicowani, jeśli chodzi o zawód i wykształcenie. Zastanawiamy się, czy uwierzyć radom autora psychoterapeuty, doktora psychologii klinicznej czy trenera neurolingwinistycznego. A może posłuchać wskazówek zwykłych ludzi, którzy przeszli cały amerykański szlak od pucybuta i pomywacza w kuchni, do tego, kim są dzisiaj.

Różni autorzy jak: Covel, Bettger, Robbins, Hull, Flastein, Kompeyer, Bandler czy Evans zachęcają nas do podjęcia trudnej, choć możliwej drogi do sukcesu.

Sukces dla każdego z nas oznacza coś innego, stąd tak dużo opinii i definicji sukcesu. W „Słowniku wyrazów obcych” znajdujemy: „Sukces (łac. successus) udanie się czegoś, pomyślny wynik jakiegoś przedsięwzięcia, imprezy itp.; osiągnięcie, powodzenie, triumf [1]„.

Pytanie: „Co według Ciebie znaczy słowo sukces i co dla Ciebie będzie sukcesem?” zadałam kilku osobom i oto, jakie odpowiedzi uzyskałam:

Ewa lat 44 – urzędniczka

„Ponieważ dużo chodzę po górach, to sukces porównam do wspinaczki. Sukces to jest wejść tam, gdzie wcześniej wejść mi się nie udało, gdzie musiałam zrezygnować raz, dwa razy, a nawet więcej.

W codziennym życiu za sukces uznam wykształcenie mojego syna”.

Ewa lat 22 – studentka

„Jeżeli spełni się przynajmniej część moich marzeń, to będzie dla mnie sukces. Chciałabym mieć willę z ogrodem i dobry samochód. A w najbliższej przyszłości chcę ukończyć studia”.

Kasia lat 16 – uczennica

„Sukces to według mnie dojście do wyznaczonego celu, zrealizowanie marzeń i planów. Ja chciałabym zdać maturę i dostać się na studia, a jeszcze później mieć pracę, która dawałaby mi satysfakcję”.

Dorota lat 26 – programistka

„Dla mnie sukces wiąże się raczej ze sprawami osobistymi. Gdybym szczęśliwie przeżyła życie, to będzie dla mnie sukces”.

Zbigniew lat 42 – inżynier

„Sukces odniosę, gdy spełnię woje plany. Chciałbym nauczyć się perfekcyjnie języka obcego i wybudować dom. No, może jeszcze awans lub zmiana pracy na lepiej płatną”.

Jak widać sukces jest pojęciem całkowicie subiektywnym i zmiennym. Niektórzy ludzie utożsamiają go z pieniędzmi i dobrami materialnymi, inni ze szczęściem w życiu osobistym. Jedni mierzą go dokonaniami serca czy umysłu, inni dokonaniami ciała. Każdy z nas mierzy sukces swoją własną miarą.

 Alfred Palla w książce „Sukces w twoich rękach” stwierdza: „Sukces ma indywidualny charakter, zależy od naszej osobowości, zainteresowań, uzdolnień, toteż dla każdego będzie czymś innym (…) nie jest też łutem szczęścia, lecz świadomym wyborem. Polega bowiem na rozwinięciu otrzymanych możliwości[2]„.

Każdy człowiek tworzy sobie obraz samego siebie, wyobrażenie o sobie, które stanowi nieodłączny element jego osobowości. Ten obraz jest niezwykle ważny dla życia jednostki w świecie zewnętrznym i wewnętrznym, bo tylko w tych dwóch wymiarach łącznie człowiek realizuje swoje życie.

Pomocą w urzeczywistnieniu marzeń, w trudnej drodze na szczyt może być literatura. Autorzy w różny sposób, ale przeważnie z humorem i entuzjazmem prezentują nam swoje recepty na osiągnięcie sukcesu. W dalszej części pracy zaprezentuję jedną z nich, w której zawarty został program samorozwoju jako drogi do sukcesu.

W 1960 roku Maxwell Maltz wydał książkę „Psychocybernetyka, w której zawarł zasady sformułowanego przez siebie programu samorozwoju poprzez wzmocnienie wizerunku własnego.

Psychocybernetyka promuje ciekawe podejście do ludzkiej psychiki. Uznaje, że naszymi działaniami kieruje podświadomość. Świadomość jest raczej narzędziem poznawczym. Jeśli formułuje jakieś powtarzalne wnioski, nieświadoma warstwa naszej osobowości zaczyna je traktować jako instrukcje. To właśnie one sterują naszymi zachowaniami. Stąd biorą się łatwe do zaobserwowania regularności w ludzkim życiu – optymistom zazwyczaj wszystko się udaje, pesymistom nie. To nie kwestia fatum, ale nastawienia. Po prostu optymiści podświadomie nastawiają się na sukces i wcześniej czy później go osiągają. Pesymiści kierują się ku porażce, podświadomie myślą o tym, co może się nie udać i właśnie to się w ich życiu urzeczywistnia. Nie ma tu żadnej metafizyki, po prostu działanie „serwomechanizmu”, jakim jest ludzka psychika. Dlatego podejście to nazywa się psychocybernetyką – zakłada, iż własną osobowość można programować.

W tym ostatnim twierdzeniu kryje się zarówno nadzieja dla tych, którym się nie wiedzie, jak i klucz do zrozumienia metody Maltza. Za pomocą odpowiednich technik można zmienić swoje podświadome nawyki, przeprogramować się z porażki na sukces, z agresji na asertywność, ze stresu na relaks. Wystarczy zastąpić stare instrukcje nowymi. Odbywa się to drogą cierpliwego, mozolnego i systematycznego dostarczania podświadomości odpowiednich obrazów. Rola wyobraźni i tworzenia wyobrażeń pożądanych stanów rzeczy jest w tej metodzie ogromna, ponieważ podświadomość nie odróżnia wyobrażenia od zaobserwowanego faktu. Jeśli jakieś marzenie powtarza się często, nieświadoma warstwa psychiki zaczyna mu przypisywać takie samo znaczenie, jak realnym zdarzeniom z naszej przeszłości.

Ideę, którą przedstawił Maxwell Maltz w swojej książce, specjaliści uznali za jedną z najlepszych metod samodoskonalenia. Na początku lat dziewięćdziesiątych specjalistka w dziedzinie psychoterapii dr Bobbe Sommer podjęła się aktualizacji prac i wspólnie z Markiem Falstainem wydała „Psychocybernetykę 2000” – nową , ulepszoną wersję pomysłu M. Malza. Od tego czasu metoda ta znalazła miliony zwolenników na całym świecie. Sommer i Falstein uznali, że pomocne dzieło lepiej będzie służyło współczesnemu czytelnikowi, jeśli zostanie zaktualizowane. Taka właśnie była motywacja do napisania podręcznika samorozwoju „Psychocybernetyka 2000″.

Koncepcja psychocybernetyki zakrada, że każde zachowanie, wszystkie działania, uczucia, a nawet uzdolnienia są określane przez wizerunek własny i nie może dojść do żadnej zmiany zachowania, o ile nie zmieni się wizerunku własnego. Siła tej koncepcji leży we wniosku, że każdy z nas jest zdolny przejąć kontrolę nad swoim wizerunkiem własnym  i zaprogramować na sukces swój automatyczny system naprowadzający. Słuszność tej idei postrzegają i wykorzystują nie tylko poszczególni ludzie. Także nowoczesne instytucje wprowadzają styl kierowania wzmacniający poczucie godności osobistej pracowników, co prowadzi do wydobycia z nich co najlepsze.

Bobbe Sommer w swojej książce stwierdza: „Możesz stworzyć wizerunek własny, który niezależnie od twojego wieku pomoże ci . Możesz stworzyć realny kierunek własny, który pozwoli ci osiągnąć życiowe powodzenie w nadchodzącym stuleciu[3]„.

Izabela Trojanowska

 


[1] „Słownik wyrazów obcych”, praca zbiorowa pod red. prof. dr J. Tokarskiego PWN W-wa 1980, s. 71

[2] A. Palla „Sukces w twoich rekach”, Wyd. Beterda, Rybnik1998, s.5

[3] B. Sommer, M. Falstein „Psychocybernetyka 2000” Wyd. Medium W-wa 1996, s. 31

Add a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *