Jak wspierać dzieci w radzeniu sobie z emocjami?
- Po pierwsze ZAAKCEPTOWAĆ – dziecko ma prawo odczuwać różne emocje, zarówno radość, zadowolenie, zaskoczenie, jak i smutek, strach, czy złość. Każda emocja jest informacją, jest próbą poradzenia sobie z zaistniałą sytuacją, stwarza przestrzeń do trenowania umiejętności samoregulacji, rozwiązywania trudności. Podobnie jak my, dorośli – dzieci nie mają wpływu na to, czy dana emocja się u nich pojawi. Ona jest i już.
- Kolejna ważną rzeczą jest NAZWANIE EMOCJI, którą przeżywa dziecko. Gdy widzimy, że dziecku jest trudno, próba nazwania tego, co przeżywa jest bardzo pomocna, to taki pierwszy wentyl, informacja – „acha, rodzic mnie rozumie, wie, co się ze mną dzieje”. Jest to bardzo wspierające, daje bliskość, poczucie przynależności, bycia zauważonym, ważnym.
„Złościsz się, że nie możemy wyjść na plac zabaw. Hmm….rozumiem. Mnie też złości, że musimy cały czas siedzieć w domu. Może zastanowimy się jak zrobić w domu tor przeszkód w Twoim pokoju?”
„Smutno ci, że nie możemy odwiedzić babci i dziadka. Wiesz, ja też za nimi tęsknię… to może zadzwonimy do nich na skype, albo narysujemy dla nich rysunek i wyślemy mmsem… „
- Ważne jest, by stworzyć dziecku przyjazną PRZESTRZEŃ DO ROZMOWY O EMOCJACH I PRZEŻYCIACH. Niektóre dzieci chętnie i bez kłopotu opowiadają o swoich uczuciach i doświadczeniach, innym przychodzi to z dużym trudem. Pamiętajmy, że to, co niewypowiedziane, pozostaje nierozwiązane, chowa się „do głębi”, z czasem coraz bardziej męczy i przytłacza. Dlatego tak ważne jest rozmawianie o uczuciach! Poprzez nazywanie tego, co przeżywamy jako dorośli, uczymy nasze dzieci rozpoznawać i nazywać emocje, pokazujemy, że są czymś naturalnym, możliwym do oswojenia.
Czasami wystarczy pytanie: Jak się czujesz? Jak się dziś czułaś/eś? Jakie emocje cię odwiedziły? Można stworzyć Kalendarz Emocji całej rodziny, którego uzupełnianie stanie się częścią codziennego schematu dnia. Dobrym sposobem na rozpoczęcie rozmowy o emocjach jest wspólne przeczytanie lub obejrzenie bajki dotyczącej trudności, jakie przeżywa dziecko. Polecam bajeczki z serii o Przygodach Fenka; Franklinia, W głowie się nie mieści. Moje nastroje; Uczuciometr inspektora Krokodyla, Kolorowy potwór książka pop-up, itp.
Istotne jest, by odpowiadać na pytania zadawane przez dzieci, nawet te najtrudniejsze. Jeśli uciekamy od odpowiedzi, zmieniamy temat lub go bagatelizujemy, tym bardziej utwierdzamy dziecko w przekonaniu, że „coś jest nie tak”. To wprowadza atmosferę napięcia i niepewności, pogłębia niepokój dziecka, nie daje oparcia, a wręcz przeciwnie – informuje o tym, że jest się czego bać, a mama/tata nie panują nad sytuacją. Nasze odpowiedzi musimy oczywiście dostosować do wieku oraz możliwości poznawczych i emocjonalnych naszego dziecka. Ważne, by być szczerym, mówić krótko, prostym językiem, konkretnie i obrazowo, nie wybiegać za bardzo w rozwijanie tematu, a ograniczać się do tego, co dziecko interesuje
- Zadaniem dorosłych jest pomoc w wyrażaniu emocji przez dziecko w tzw. akceptowalny społecznie sposób – do około 7 roku życia dzieci nie są zdolne do samoregulacji emocji, uczą się regulowania stanów emocjonalnych przez wspierającą i modelującą obecność bliskich dorosłych.
JAK?
– POPRZEZ RUCH
🔵Intensywny, szybki, krótkotrwały wysiłek ruchowy, np. podskoki – jak najwyżej, jak najmocniej / szalony taniec przy muzyce / bieg w miejscu / szybki tor przeszkód z koniecznością czołgania się, przeciskania, przeskakiwania
🔵Siłowanki – wzajemne przepychanie się różnymi częściami ciała: plecami stopami, ramionami, dłońmi / próba przesunięcia ściany – w siadzie opierając się o nią plecami / Przesuwnie ciężkich przedmiotów – pufy, pudła z klockami, itp.
🔵Naprzemienne napinanie i rozluźnianie mięśni – dziecko leżąc „przykleja” się do podłogi, a rodzic próbuje „odkleić” po kolei poszczególne części ciała – potem zamiana / dziecko zamienia się w surowy makaron spaghetti (jest sztywne i napięte), a następnie w ugotowany (giętkie i rozluźnione)
🔵 bliskość fizyczna z dzieckiem, przytulenie, masaż, ale też wygłupy, tzw. „baraszkowanie” / zabawa w uciekanie lub gonienie „potworka”
– ĆWICZENIA ODDECHOWE I RELAKSACYJNE
🔵Z POMOCĄ REKWIZYTÓW: utrzymywanie w powietrzu piórka poprzez dmuchanie go / toczenie piłeczki pingpongowej po torze lub labiryncie dmuchając ją / zabawy wiatraczkami / dmuchanie baniek mydlanych, baloników, itp.
🔵KWIAT: wyobraź sobie, że trzymasz w dłoni pachnący kwiat, powąchaj go wciągając powietrze głęboko do płuc, a teraz wypuść powietrze tak jakbyś chciał/ła zdmuchnąć wszystkie płatki, dmuchaj jak najdłużej potrafisz!
🔵GASZENIE POŻARU: potrzyj jedną dłoń o drugą tak, by stały się gorące, a następnie postaraj się dmuchać na dłonie jak najsilniej i jak najdłużej – uff. pożar ugaszony
🔵 słuchanie relaksacyjnej muzyki – odgłosów natury; program „Uważność i spokój żabki”
– AKTYWNOŚĆ PLASTYCZNĄ, ARTYSTYCZNĄ
🔵 rysowanie, malowanie, wyklejanie, kolorowanie mandali, zabawa masami plastycznymi
🔵 narysowanie strasznego stwora, stracha a potem doklejanie mu wąsów, kolorowych okularów, grzechotki, tak, by był bardziej śmieszny, niż straszny / zbudowanie dla niego rakiety, by wyleciał w kosmos
– MUZYKĘ
🔵 śpiewanie znanych dziecku, ulubionych piosenek
🔵 piosenki z pokazywaniem
🔵Piosenki o emocjach:
– WYKORZYSTANIE HUMORU
🔵 rozluźnienie panującej atmosfery poprzez żarty, wygłupy.
Co NIE POMAGA radzić sobie z emocjami?
– negowanie przeżywanych przez dziecko emocji („nie bój się”);
– zaprzeczanie („nie, mamusia nie jest smutna”);
– odwracanie uwagi (tzw. zagadywanie: „chcesz obejrzeć bajkę?”);
– wyolbrzymianie problemu („bo Ty zawsze”…, „bo Ty nigdy..”);
– oczekiwanie, że dziecko natychmiast / samo się uspokoi (jak po wciśnięciu przycisku on/off);
Może wydawać się, że dzieci nie rozumieją treści z serwisów informacyjnych, wiadomości w radio, czy innych nośnikach przekazu. Jednak nasze reakcje, komentarze, emocje, jakie zdradzamy mową ciała, czy tonem głosu, powodują, że dzieci nie rozumiejąc, co się wokół dzieje, odczuwają jeszcze większe napięcie i lęk. Zachowajmy czujność i dbajmy o to, by w tle nie leciały „wiadomości”, a rozmowy o emocjonujących, trudnych, przerażających wydarzeniach prowadźmy poza zasięgiem słuchu dzieci.
Radzenie sobie z emocjami, samokontrola i samoregulacja, to umiejętności, których często uczymy się przez całe życie. Pamiętajmy o tym, że każde dziecko jest inne, rozwija się w swoim własnym tempie, a każda rodzina i sytuacja jest niepowtarzalna. Dajmy sobie i dzieciom prawo do popełniania błędów, wszak to błędy najlepszą okazją do nauki!
Psycholog – Anna Miłkowska