Czy komuś z Państwa przyszła do głowy myśl, że nowa wprowadzona w Polskim Ładzie ulga podatkowa dla klasy średniej może mieć jakiś związek ze świadczeniami z ZFŚS?
Okazuje się, że ulga dla klasy średniej i to w jaki sposób korzystamy ze świadczeń z ZFŚS dla części pracowników może mieć bardzo duże znaczenie.
Zacznijmy może od tego, kto jest uprawniony do korzystania z „ulgi” dla klasy średniej.
Otóż, w trakcie roku pracodawca przy obliczaniu zaliczek na podatek dochodowy od wynagrodzenia stosuje ulgę dla klasy średniej automatycznie – możemy na własny wniosek złożony do pracodawcy z niej zrezygnować. Celem tej „ulgi” (liczonej wg specjalnego algorytmu) jest to, aby osoby o pewnym poziomie dochodu nie straciły na zmianach podatkowych, które weszły w ramach Polskiego Ładu. Ulgę stosuje się za miesiące, w których pracownik uzyskał przychody np. z pracy w wysokości od 5.701 zł do 11.141 zł. Niestety, problem w tym, że ulga ta ma też limit roczny w łącznej wysokości od 68.412 zł do 133.692 zł rocznie i aby z niej skorzystać, nie wolno przekroczyć wskazanego limitu. Pamiętajmy że, ważna jest zarówno dolna, jak i górna granica przedziału. Osoby, które w ciągu roku zarobią mniej lub więcej niż ww. kwoty, to na ulgę się ostatecznie nie załapią. To co szczególnie ważne – liczy się każda złotówka, a więc przekroczenie limitów choćby o jedną złotówkę odbiera nam prawo do korzystania z ulgi.
Licząc swoje przychody, pamiętajmy o tych mniej oczywistych, które również wliczają się do podstawy opodatkowania. Czy pamiętamy np.: o wpłatach pracodawców na nasze konta jeżeli jesteśmy beneficjentami PPK oraz o otrzymywanych świadczeniach z ZFŚS?
Spróbujmy zobrazować to zagadnienia na przykładzie:
Pan Krzysztof jest nauczycielem mianowanym i osiąga przychody, które kwalifikują go do korzystania z tzw. ulgi dla klasy średniej. Pod koniec roku, analizując swoje wynagrodzenie, które za cały 2022 r. wynosi 133600 zł, stwierdza, że „może spać spokojnie” a ulga dla klasy średniej, z której korzysta mu się „po prostu należy”.
Niestety zapomina o tym, że w trakcie roku otrzymał również świadczenia ZFŚS, które są w jego przypadku następujące:
500 zł – dofinansowanie na zwiększone wydatki związane z okresem wiosennym;
1500 zł – „wczasy pod gruszą”;
1000 zł – dofinansowanie na zakupu opału na zimę.
Zatem pan Krzysztof w roku 2022 otrzymał łącznie 3000 zł dopłat z ZFŚS. Kwota wolna od podatku dla pracownika (przy spełnieniu wszystkich warunków z art. 21 ust. 1 pkt 67 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych) wynosi 2000 zł.
Zatem 3000 zł minus kwota wolna od podatku, daje kwotę 1000 zł.
Kwota 1000 zł wlicza się do limitu przychodu, dla którego ulga ma zastosowanie, a mówiąc prościej, wlicza się do kwoty decydującej o uldze dla klasy średniej. Reasumując, pan Krzysztof zarobił z tytułu umowy o pracę kwotę 133.600 zł, a otrzymując pomoc z ZFŚS ponad limit wolny od podatku – otrzymał łącznie 134.600 zł i tu pojawia się przykra niespodzianka – przekroczył limit kwalifikujący go do ulgi dla klasy średniej i z ulgi skorzystać nie może. A w związku z tym, że w ciągu roku korzystał z ulgi, to w rozliczeniu rocznym musi dopłacić podatek.
Nie zapominajmy również, jeżeli jesteśmy uczestnikami programu PPK, o przychodach z tytułu wpłat pracodawcy w ramach tego programu. Środki przelewane są bezpośrednio na nasze konta w PPK i tak naprawdę mogą zniknąć z naszych oczu a to może spowodować, że również o nich możemy zapomnieć przy ustalaniu dochodów uprawniających nas do korzystania z ulgi i to też może być dla nas przy rozliczeniu rocznym zaskoczenie i zarazem przykra niespodzianka.