Temat wykluczenia cyfrowego dotyczy nawet ¼ polskich uczniów i staje się ponownie ważny w kontekście nasilającej się pandemii i przejścia od 17 października szkół ponadpodstawowy ponownie w tryb pracy zdalnej. Z czego wynika wykluczenie cyfrowe?
- Z braku dostępności do internetu szerokopasmowego o odpowiedniej przepustowości na niektórych obszarach kraju, szczególnie wiejskich.
- Z problemów limitu danych w dostępie mobilnym do internetu – dotyczy to przede wszystkim 50% dzieci , które mają telefony na kartę.
- Z konieczność współdzielenia komputerów i laptopów między rodzeństwem i rodzicami lub wieloma domownikami jednocześnie.
- Z braku kompetencji do nauczania zdalnego i wykorzystania narzędzi cyfrowych wśród nauczycieli. Szacuje się, że może dotyczyć nawet 30% nauczycieli, chociaż daje się zauważyć istotna zmiana w tym obszarze, ponieważ większość szkół wdrożyła lub wdraża programy szkoleniowe, kursy, dzięki którym nauczyciele coraz lepiej radzą sobie z materią informatyczną.
Każda szkoła powinna przeprowadzić diagnozę poziomu wykluczenia cyfrowego i na jej podstawie zdefiniować bariery dla edukacji zdalnej. Każdy nauczyciel powinien ocenić stopień realizacji podstawy programowej w ubiegłym roku szkolnym a wdrażany model edukacji zdalnej powinien był zapewniać możliwość edukacji każdego ucznia. Wiemy jednak, że rzeczywistość weryfikuje te wymogi i wciąż wielu uczniów zostaje poza nawiasem e-learningu. Póki co, oprócz programów, w ramach których można zakupić sprzęt IT oraz licznych szkoleń, które wpłyną na podniesienie jakości edukacji na odległość systemowych rozwiązań brak.