Czynnością, którą najczęściej zajmujemy się przez całe nasze długie życie jest komunikacja ze światem zewnętrznym. Sposób, w jaki to robimy decyduje o odnoszonych prywatnych i zawodowych sukcesach. Cywilizacja przemysłowa narzuciła nam model komunikowania się, który potocznie nazywamy „wygrany-przegramy”. Według powyższych założeń, w tej grze, jeżeli jedna strona wygrywa, druga zawsze odniesie porażkę.
Model „wygrany-przegrany” zdominował sposób budowania relacji w cywilizacji przemysłowej. Całe społeczeństwa wyrosły w kulturze rywalizacji, przyswoiły różne narzędzia komunikacyjne, które wynikały z walki o stanowiska i wpisywały się w obrany nurt myślenia.
Dzisiaj jesteśmy już głęboko zakorzenieni w cywilizacji wiedzy i nowego sposobu postrzegania człowieka. „Stara” cywilizacja z jej wszystkimi konsekwencjami, między innymi z modelem „wygrany-przegrany” odchodzi do lamusa. Współczesny świat nie akceptuje jednej prawdy i jednego rozwiązania. Różnorodność spojrzenia warunkuje jego rozwój. Pomimo wielu spojrzeń z różnych perspektyw na ten sam problem, każdy z nas chce czuć się wygranym. Nauka dotycząca komunikacji interpersonalnej ewoluuje także, podążając w kierunku nowych, cywilizacyjnych wyzwań.
Czy jest to możliwe, aby dwie strony, mając przeciwstawne spojrzenia na ten sam problem, mogły porozumieć się i czuć się zwycięzcami? W starym modelu jest to oczywiście niemożliwe. Nowe ujęcie, które nazywamy „wygrany-wygrany” zmienia tradycyjne spojrzenie dotyczące komunikowania się. Odchodzi od negocjacji stanowisk: CHCĘ, podążając w kierunku potrzeb: DLACZEGO CHCĘ? Współczesnego negocjatora nie interesuje CZEGO PRAGNIESZ, ale DLACZEGO TAK BARDZO TEGO PRAGNIESZ?
Nie jest istotne, że chcesz zarabiać dużo pieniędzy. Ważne jest, dlaczego tak bardzo ci na tym zależy?
Dopiero druga część tego zdania wyjaśnia sedno poruszanego problemu i znajduje się w gestii zainteresowania negocjatora. Nowe spojrzenie otwiera niewyobrażalne możliwości przesuwania granicy osiągania sukcesu negocjacyjnego. Przy takim podejściu strony czują się zwycięzcami, a rozwiązanie jest perspektywiczne i satysfakcjonujące. Zaproponowany sposób patrzenia na konflikt brzmi bajkowo i mało realnie. Jednak porozumienie jest możliwe pod warunkiem, że podejmujemy świadomą decyzję konsekwentnego odchodzenia od „starego” modelu „wygrany-przegrany” na rzecz współczesnego: „wygrany-wygrany”.
Jestem przedstawicielem Instytutu Kształcenia Eko-Tur, placówki doskonalenia naucycieli, która dopracowała się metodologii przekazywania wiedzy i umiejętności komunikowania się w modelu „wygrany-wygrany”. Posiadamy przeszkoloną grupę trenerów, którzy są pasjonatami współczesnej szkoły budowania relacji między ludźmi i są gotowi dzielić się swoimi doświadczeniami w tym zakresie ze wszystkimi, którzy pracują z ludźmi i bliskie jest im podejście podmiotowego traktowania człowieka. Zapraszamy do wspólnego odkrywania potencjału w tej metodzie.