W czasie Kursu Zarządzania Oświatą dowiedziałem się jakimi cechami powinien odznaczać się dyrektor szkoły, aby jego pozycja jako dyrektora – lidera zespołu nauczycieli nie była kwestionowana, podważana a on sam cieszył się szacunkiem i poważaniem nie tylko nauczycieli, pracowników szkoły ale również uczniów i rodziców. Po przeanalizowaniu tych „złotych rad” dla dyrektora szkoły, doszedłem do wniosku, że jako nauczyciel – wychowawca wykorzystuję je już w swojej pracy dydaktyczno – wychowawczej.
Na początku mojej kariery nie przywiązywałem tak wielkiej wagi do tego w co jestem ubrany, jak mnie postrzegają inni. Ubierałem się swobodnie, moja wygoda była na pierwszym miejscu. Po pewnym czasie zmieniłem swój styl ubierania i sytuacja zmieniła się diametralnie. Uczniowie odnosili się do mnie z większym szacunkiem. Moje oddziaływania wychowawcze były bardziej skuteczne. Relacje z rodzicami poprawiły się, odczułem, że nie jestem „lekceważony”. Przekonałem się, że mój wizerunek musi być spójny – taki sam dla dzieci, jak i dla rodziców. Mój ubiór odgrywa bardzo ważną rolę w budowaniu mojej pozycji w oczach uczniów i rodziców.
Dyrektor szkoły reprezentuje szkołę na zewnątrz, jak go widzą inni tak oceniają całą szkołę. Szanujmy sami siebie, a inni zaczną nas szanować. Nie lekceważmy najmniejszego szczegółu, który mógłby „popsuć” cały efekt i misterny plan naszych działań. Pamiętajmy, że najważniejsze są cztery pierwsze sekundy przy pierwszym spotkaniu, to tzw. pierwsze wrażenie.
Kolejny punktu moich rozważań to precyzyjny przekaz swoich oczekiwań, poleceń. Na początku roku szkolnego przedstawiam swoje wymagania, oczekiwania wobec zachowania uczniów. Nie tylko suche odczytanie regulaminów, ale okraszone moimi komentarzami, opisującymi pożądane przeze mnie działania uczniów, rodziców. Określam konsekwencje nie przestrzegania zasad, regulaminów – opisuję w jaki sposób reaguję na ich łamanie. W ten sposób od początku buduję swoją pozycję w grupie uczniowskiej i rodziców. Moje twarde stanowisko wobec uczniów – ich zachowania, ale też wyników nauczania przyniosły oczekiwane skutki. Uczniowie wiedzą, czego od nich oczekuję, wiedzą jak się zachowam wobec nich i znają konsekwencję jakie mogą ich spotkać Staram się w uczniach wyrobić zasadę odpowiedzialności za swoje czyny i prawdomówności.
Tak samo dyrektor szkoły powinien określić na początku roku szkolnego (okresu współpracy) Radzie Pedagogicznej swoją wizję szkoły, oczekiwania wobec swoich współpracowników i przydzielić każdemu jego obowiązki. Określić ogólny plan działań, który będzie wypełniany treścią działań podwładnych. Dzięki temu wizerunek szkoły i kierunek działań będzie spójny, taki sam dla wszystkich.
Dyrektor szkoły powinien nie tylko być wymagający wobec siebie i grona pedagogicznego, ale również powinien okazywać empatię. W trudnych chwilach, krytycznych dla nauczycieli nie może unikać ludzkich odruchów, jak życzliwość, dobre słowo czy zwykłe zainteresowanie życiem codziennym swoich współpracowników. Dzięki takim działaniom, odruchom serca spaja szkołę w jedną rodzinę. Buduje pozycje osoby czułej, której nie jest obojętny los swoich podwładnych
Budując swoją pozycję w szeregach społeczności szkolnej (nauczycieli, uczniów) nie możemy ograniczać się tylko do krytykowania, musimy również pochwalić współpracownika, podziękować – podkreślić, jeżeli wykonał zadanie dobrze. Wzmacniając w nim poczucie „dobrze wykonanej roboty”, podwyższamy jego samoocenę i przez to budujemy pewność samodzielnego wykonania kolejnych zadań. Warto szukać dobra w innych i podtrzymywać ich w dążeniu do samodoskonalenia (sukcesu sportowego czy naukowego). Należy rozglądać się by zauważyć potencjał drzemiący w człowieku obok. Takim dobrym obserwatorem powinien być dyrektor szkoły. To wzmocni jego pozycję jako dobrego menadżera, który umie wykorzystać potencjał swoich współpracowników.
Marcin Bińkowski