Co robić w ferie?

W niektórych województwach ferie zimowe już trwają, w innych wkrótce się rozpoczną. Dziś zastanawiamy się nad tym, jak zorganizować dzieciom czas w czasie wolnych dwóch tygodni.

Ferie zimowe… Nagroda za cały semestr wytężonej pracy. Czas na nabranie sił przed kolejnymi miesiącami edukacyjnych zmagań. Wyczekany i wymarzony czas oddechu, wolności, spokoju dla dzieci. A dla rodziców?

Dla rodziców ferie zimowe, podobnie jak dwa miesiące wakacji, bywają problematycznie. Nie każdy może pozwolić sobie na wzięcie dwóch tygodni urlopu i zabranie dzieci w góry czy do ciepłych krajów… Co zatem zrobić, jeśli musimy chodzić do pracy, a jednocześnie chcielibyśmy, aby nasze pociechy atrakcyjnie spędziły czas?

Najprostszym – choć jednocześnie najbardziej kosztownym – rozwiązaniem jest skorzystanie z oferty jednego z licznych biur organizujących zimowe wyjazdy dla dzieci i młodzieży. Oferta jest dość bogata i na pewno można znaleźć taką, która będzie nam odpowiadała. Przeważają oczywiście wyjazdy związane z uprawianiem sportów zimowych, głównie narciarstwa i snowbordingu, jeśli zatem nasze dziecko jest osobą aktywną fizycznie, będzie to dla niego nie lada atrakcja. Organizowane są wyjazdy dla różnych grup wiekowych, na różnych poziomach zaawansowania, w różne miejsca – od Tatr po Kazimierz Dolny a nawet mazury, gdzie również można znaleźć naśnieżane stoki. Wybór jest bardzo szeroki.

Trudniejszą sytuację mają rodzice, których dzieci niekoniecznie pragną szusować. Niewiele jest wyjazdów, które miałyby w ofercie zajęcia niezwiązane z nauką lub szlifowaniem umiejętności narciarskich: mnie samej udało się znaleźć chyba tylko wyjazdy językowe. Być może przy staranniejszym przeglądzie ofert uda się znaleźć coś dla małych intelektualistów, na pewno jednak wybór będzie tu znacząco uboższy.

Co jednak, jeśli z różnych powodów nie możemy bądź nie chcemy wysyłać dziecka na ferie poza domem? Czy pozostanie w domu musi oznaczać przesiadywanie przed komputerem/telewizorem/tabletem i poczucie, że ferie przeciekają między palcami? Niekoniecznie!!

Mieszkańcy większych miast na pewno sprawdzą ofertę „Zima w mieście” jaką przygotowały dla ich dzieci samorządy. Jej bogactwo zależy od miasta/dzielnicy, zazwyczaj jednak obejmuje ona znacząco tańsze, a nawet bezpłatne korzystanie z obiektów sportowych, czasem atrakcyjne zajęcia i warsztaty z różnych dziedzin, seanse kinowe… Warto zajrzeć na stronę internetową swojego miasta/dzielnicy i zobaczyć, co będzie się w ferie działo. To okazja nie tylko na atrakcyjne spędzenie czasu, ale również poznanie nowych ludzi mieszkających w pobliżu – tak, aby znajomości dziecka nie ograniczały się wyłącznie do kolegów i koleżanek z klasy.

Miejscem, gdzie również warto szukać pomysłów i inspiracji są ośrodki kultury i biblioteki. Przez wiele lat traktowane po macoszemu, obecnie przezywają renesans i mają naprawdę wiele do zaproponowania. Zajęcia muzyczne, taneczne, artystyczne i kulinarne, amatorskie teatrzyki, kluby modelarza, a nawet spotkania wielbicieli gier planszowych – to wszystko propozycje, które znalazłam na stronie Ośrodka Kultury w mojej małej miejscowości. Biblioteki organizują spotkania z ciekawymi ludźmi, głośne czytanie bajek, warsztaty komputerowe…  Dajmy im szansę – być może walka z nudą w czasie ferii będzie początkiem wielkiej przyjaźni?

Paradoksalnie, dobrym miejscem do spędzania ferii bywają… szkoły! Większość z nich organizuje w te wolne dwa tygodnie zajęcia dla uczniów. Warto przełamać początkową niechęć potomka („W ferie? Do szkoły???) i zapoznać się z ofertą. To również ciekawe zajęcia ogólnorozwojowe, możliwość korzystania ze szkolnej infrastruktury bez stresu związanego z oceną, szansa na poznanie nauczycieli od innej strony (pani od przyrody grająca w koszykówkę? W ferie to możliwe!), a także pokazania swoich mocnych stron w przyjaznej i bezpiecznej atmosferze.

A po południu, kiedy rodzice wrócą z pracy, warto znaleźć czas, aby w tym okresie bez prac domowych było mniej pośpiechu, mniej pokrzykiwania i komenderowania, a więcej bycia razem, zabawy, żartów, odkrywania nowych możliwości. Może to być wspólne wyjście do kina (w tygodniu bilety są tańsze!) ale też wspólne upieczenie ciasta czy zbudowanie skomplikowanej budowli z klocków. Ferie w domu nie muszą być czasem straconym – mogą być niezapomniane i fantastyczne, jeśli poświęcimy dziecku czas i uwagę!

Add a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *