Czy jestem ślepcem?

Zamknij oczy, by widzieć! Czyli o tym kiedy ślepota staje się groźna… O roli wyobraźni i twórczej wizji z perspektywy lidera mówi Wojciech Turewicz

Rzecz się dzieje podczas otwarcia Disney Worldu. Mistrz ceremonii zwraca się do żony Disneya tymi słowy:

– Szkoda, że Pani mąż tego nie może zobaczyć tego wydarzenia.

Flora Disney odpowiada:

– Drogi Panie, mój mąż w swojej wyobraźni widział to dzieło w szczegółach jako pierwszy, i dlatego dzisiaj możemy przeżywać tak wspaniałą uroczystość.

Disney posiadał ten niezwykły dar tworzenia wizji, a następnie z wielką determinacją ją realizował. Lider, w przeciwieństwie do kierownika, który zarządza codziennością posiada dwie pary oczu. Pierwsza para patrzy przed siebie na to, co mamy pod nogami. Jest to zarządzanie teraźniejszością. Para druga patrzy daleko w gwiazdy – to zarządzanie przyszłością. Wybitni liderzy tych dwóch par oczu używają na przemian. Sięgając do gwiazd wyznaczają wizję przyszłości, patrząc pod nogi, na bieżąco ją weryfikują. Ich codzienne, konsekwentne działania przybliżają liderów do zrealizowania własnej wizji.

Co się dzieje z człowiekiem, któremu odetniemy dostęp do tlenu? Po prostu umiera. Podobnie dzieje się z instytucją, w której liderowi brakuje wizji. Wcześniej czy później czeka ją podobny los. Zadaję sobie pytanie, co jest pierwsze: wybitny lider czy wybitne osiągnięcia. Dochodzę do wniosku, że nie ma wybitnych liderów bez wielkich osiągnięć. Należy pamiętać, że ludzie przeciętni tworzą dzieła i osiągają sukcesy, a następnie one czynią z nich ludzi wybitnych, ludzi sukcesu. Dobrą wiadomością dla nas wszystkich jest fakt, że wielkie rzeczy robią zwykli ludzie. Dzięki nim następuje postęp i zmienia się świat.

Przez wiele lat miałem przyjemność zarządzać różnymi instytucjami. Były to instytucje państwowe, a także firmy biznesowe. Prowadząc szkolenia dla kadry kierowniczej poznałem wielu liderów i różne osobowości. Miałem też okazję poznać ich modele zarządzania. Był to dobry sposób na wymianę poglądów i porządkowanie wiedzy na temat zarządzania. Moje doświadczenia podbudowałem wiedzą teoretyczną, na bieżąco śledząc nowe trendy światowe w tym zakresie. Z moich przemyśleń i doświadczeń wynika, że prawdziwy lider powinien posiadać wiele cech, które decydują o jego sukcesie. Zapytacie Państwo, które z nich są najważniejsze? Odpowiem tak: są takie, bez których trudno być liderem. Do nich zalicza się zdolność przewidywania. Przywódca, który tej cechy nie posiada, może nazywać siebie jedynie kierownikiem zarządzającym codziennością.

Helenę Keler, amerykańską głuchoniemą pisarkę, podczas jednego z autorskich spotkań zapytano:

– Czy jest coś gorszego od wrodzonej ślepoty?

Ślepota ludzi widzących – odparła pisarka.

– Co ogranicza ślepotę niewidzących? – zapytał dociekliwy uczestnik spotkania.

– Zasięg ich ramion – odpowiedziała Helena Keler, po czy dodała – Ślepotę widzących zaś ogranicza zasięg ich wyobraźni.

Wyobraźnia jest cechą, której nie może zabraknąć liderowi. Ten wyznacznik stawia go w gronie wybitnych przywódców.

Znany niemiecki polityk Konrad Adenauer powiedział, że wszyscy żyjemy pod tym samym niebem, ale każdy z nas ma inaczej ustawione horyzonty. Horyzonty lidera sięgają dalej niż jego zwolenników, wie on, co kryje się za symboliczną górą i dlatego ma w sobie moc i ogromne pokłady determinacji, aby pokazać to innym. Wybitni przywódcy posiadają dwie cechy: wiedzą, dokąd idą oraz potrafią przekonać innych o słuszności swojej drogi.

Matka bierze ręce własnego dziecka i zachwycając się, mówi: te ręce będą budować wielkie mosty, te palce będą wygrywać przecudne utwory, te dłonie będą przywracać nadzieję ludziom chorym. Ręce córki bierze ojciec i widzi jedynie pobrudzone dłonie Marysi. Pytamy, kto będzie prawdziwym wsparciem dla córeczki? – bez wątpienia matka, ponieważ to jej horyzonty sięgają tak daleko. Wyobraźnia matki jest największym żarem, jaki może przekazać własnej córce, posiada w sobie niczym nie zachwianą wiarę, ze tak właśnie się stanie. Matka jest prawdziwym liderem dla własnej córki, mieć taką matkę to skarb.

Zadaję sobie pytanie, jak to jest możliwe, że dwie osoby w tym samym miejscu i w tym samym czasie patrzą na tą samą rzecz, a każdy z nich widzi zupełnie co innego? Okazuje się, że nie jest ważne, co widzisz, ale ważne jest, co jesteś w stanie zobaczyć.

Życzę Wam, abyście takich liderów spotykali na własnej drodze.

Add a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *