Czy szkolenia z komunikacji mają sens? Refleksje trenera.

Czy czujecie ten stan napięcia, jaki mamy w sobie przed każdym nowym wyzwaniem? Ekscytacja przeplatana lekkim zdenerwowaniem, czy sprawdzimy się w nowym zadaniu, na ile okaże się ono naszym sukcesem. Właśnie takie doświadczenie przeżywam przed każdym szkoleniem z nauczycielami szkół, którymi się zajmujemy.

Czy czujecie ten stan napięcia, jaki mamy w sobie przed każdym nowym wyzwaniem?

Ekscytacja przeplatana lekkim zdenerwowaniem, czy sprawdzimy się w nowym zadaniu, na ile okaże się ono naszym sukcesem. Właśnie takie doświadczenie przeżywam przed każdym szkoleniem z nauczycielami szkół, którymi się zajmujemy. Od kilkunastu lat pasjonuję się sztuką rozwiązywania konfliktów. Ostatnio sporo uwagi poświęciłem na pogłębianie tego tematu. Praca ta sprawia mi ogromnie dużo satysfakcji. Postanowiłem podzielić się swoimi przemyśleniami z uczestnikami różnych szkoleń.

Zastanawiam się, dlaczego właśnie zajęcia z komunikacji pochłaniają mnie bez reszty? I dlaczego przed każdym z nich czuję dreszczyk emocji. Teraz już wiem, że są nieprzewidywalne i za każdym razem wnoszą coś nowego.

Wartością dodaną są dla mnie informacje zwrotne, jakie dostaję od uczestników szkoleń. Większość z nich z zaciekawieniem wchodzi w stare problemy, ale ujęte w nowy sposób. Odkrywają, że inne, nie znane im wcześniej podejście otwiera nowe możliwości dogadywania się z ludźmi. Zadziwiające jest, jak bardzo są związani z modelem komunikowania się  „wygrany-przegrany”, ale jednocześnie fascynujące, z jaką nadzieją i zaangażowaniem poznają nowy świat budowana relacji w modelu „wygrany-wygrany”.

Obserwując ich potrzebę odkrywania nowej drogi do pracy z innymi ufam, jak jeszcze wiele mogę im pomóc w ich poszukiwaniach. Po każdym z zajęć wychodzę podekscytowany i naładowany nową energią. Dzięki temu, w mojej głowie rodzą się nowe pomysły, w jaki sposób uatrakcyjniać kolejne, które są przede mną. Dziękuję uczestnikom za siłę, jaką od nich dostaję. Dla trenera największą nagrodą jest prawdziwa radość słuchaczy z doświadczenia, które wspólnie przeżywamy.

Prowadzę zajęcia z różnych obszarów życia szkoły, ale żadne z nich nie pochłania mnie tak emocjonalnie, jak zajęcia z komunikacji. Traktuję je, jako wydarzenie, a nie tylko szkolenie. Czy jest możliwe, że podejście „wygrany-wygrany” może zmieniać relacje między ludźmi?

Mam w sobie ogromną wiarę, że jest to właściwy kierunek. Każde kolejne zajęcia, przez postawę uczestników potwierdzają, że jest to właściwie obrana droga.

 Zapraszamy do obejrzenia filmu WZAJEMNA PODMIOTOWOŚĆ

Add a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *