Ustawa o sygnalistach – przekleństwo czy błogosławieństwo?

W polskim sejmie procedowana jest obecnie ustawa, której zadaniem jest implementacja dyrektywy 2019/1937 Parlamentu Europejskiego i Rady UE w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa UE. Od początku prac na tą ustawą wzbudza ona bardzo duże emocje.

W sejmie procedowana jest  obecnie  ustawa, której zadaniem jest implementacja dyrektywy 2019/1937 Parlamentu Europejskiego i Rady UE  w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa UE. Od początku wzbudza ona duże emocje. Ładunek emocjonalny związany z tymi regulacjami wynika z naszej bolesnej historii, a może przede wszystkim, z niewłaściwego zrozumienia intencji twórców dyrektywy.

Większość dyrektorów szkół traktuje zobowiązania wynikające z projektu ustawy jako zło konieczne, które należy wdrożyć z tytułu nakazu prawnego. Tylko niewielka grupa zauważa korzyści i szanse, jakie pojawiają się w zawiązku z wprowadzaniem takiego rozwiązania. Jestem przekonany, że intencją twórców dyrektywy była zmiana sposobu pojmowania odpowiedzialności za wspólne dobro, jakim są szkoły.

Chodzi o możliwość szerszego otwarcia się zarówno osób zarządzających jak i wszystkich pracowników szkół, na pozytywną wagę informacji zwrotnej. Informacji, która każdemu pozwoli uniknąć powielania błędów oraz da szansę na rozwój i samodoskonalenie.

Oczywiście wdrożenie formalne wszystkich zapisów dyrektywy jest obowiązkiem, ale oprócz podejścia do zagadnienia w sposób formalny, nadarza się doskonała okazja, aby rozszerzyć możliwości zespołów do poprawy komunikacji wewnętrznej, wykorzystania zalet informacji zwrotnej.

To może być rewolucja w pojmowaniu miejsca każdego członka zespołu szkolnego – może to być moment, od którego szkoła autentycznie stanie się wartością wspólną a informacja zwrotna okaże się doskonałym narzędziem budowania jakości organizacji.

Ważne jest również to, że w modelu opracowanym przez Instytut Kształcenia Eko-Tur, wspomniana komunikacja jest systemem „wczesnego zapobiegania”, który wyprzedza – a tym samym może skutecznie powstrzymywać – działania ujęte w procedurach sygnalistów. 

Kluczowym rozwiązaniem w naszym modelu jest danie możliwości przekazywania sobie nawzajem informacji, które mogą dotyczyć sytuacji, w których, czasem przez naszą niefrasobliwość, popełniamy różne błędy. A to z kolei pozwoli zabezpieczyć nas przed eskalacją błędu i tym samym sprawić, że w organizacji zafunkcjonuje zbiorowa odpowiedzialność za siebie nawzajem. Każdy z członków zespołu będzie miał możliwość wyrażać swoje wątpliwości, zanim będzie decydował się na wykorzystanie procedur przewidzianych w prawie o sygnalistach.

Przez podjęcie wcześniejszego dialogu wewnętrznego, z dużym prawdopodobieństwem będziemy w stanie rozładować sytuacje, które mogłyby być powodem wykorzystania systemu przewidzianego dla sygnalistów, a to byłaby już po części porażka naszych zespołów.

Model, który chcemy Państwu zaproponować pozwoli na wcześniejsze „rozbrajanie” sytuacji niewłaściwych, a tym samym umożliwi wcześniejsze reagowanie i podejmowanie działań zapobiegawczych. Oczywiście jesteśmy przygotowani na „twarde rozwiązania”, jeśli z jakiegoś powodu nie zadziała „system wczesnego ostrzegania”.

Myślę, że warto właśnie teraz głębiej zastanowić się, czy szkoła/placówka jest już na tym etapie rozwoju, aby podjąć wyzwanie i dać sobie nawzajem prawo do przekazywania informacji zwrotnych – my podczas naszych szkoleń na pewno możemy to Państwu znacznie ułatwić.

Siła tej informacji naprawdę może zdziałać bardzo dużo, trzeba tylko stworzyć właściwe warunki do jej funkcjonowania w naszych społecznościach. Jestem pewien, że gdy polubimy i właściwie zastosujemy informację zwrotną, to system sygnalistów, który teraz tworzymy, będzie bardzo rzadko wykorzystywany do przekazywania na zewnątrz informacji na temat łamania prawa w naszych szkołach.

Zapraszamy do konsultacji i skorzystania z oferty Instytutu Kształcenia Eko-Tur.

 

Add a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *