Uczniowie wymagają od nauczycieli, a nie od siebie. Gdy zbliża się koniec roku szkolnego, wielu z nich, zamiast nadrabiać zaległości, rusza z prośbą o ostatnią szansę – z oczekiwaniem, że „pani da”. O tym, jak wygląda czerwiec oczami nauczycielki i co to mówi o naszym sposobie wychowywania dzieci, przeczytacie w liście od nauczycielki języka polskiego.
Takich uczniów mam w czerwcu dziesiątki. Oni się nie wstydzą. Przychodzą gromadnie. Czasem sami, czasem z kolegą, który ma „porozmawiać z panią”. Zdarza się, że mama albo tata dzwonią lub piszą wiadomość, próbując wybłagać lepszą ocenę dla swojego dziecka. A ja pytam wtedy: czy ktoś pytał samego ucznia, co zrobił, by zasłużyć na tę ocenę? Czytaj więcej: https://mamadu.pl/197858,w-czerwcu-w-szkolach-rzadzi-pokolenie-pand-bez-wysilku-cos-dostaja