„Jedna kreska, to jeden problem mniej”. Zachowania autodestrukcyjne wśród młodzieży – część 4

Za zachowaniem autodestruktywnym idzie przekaz. Komunikuje o tym, o czym uczeń nie umie lub nie chce mówić, ponieważ brakuje mu słów do przekazania ogromu emocji i cierpienia, które w odczuwa.

Wcześniejsze części artykułu znajdą Państwo tutaj, tutaj i tutaj.

Kod zachowania autodestruktywnego

Każde zachowanie jest sposobem i rodzajem komunikacji. Zatem ktoś (w tym wypadku uczeń) chce nam coś przekazać. Z zachowaniem autodestruktywnym również idzie jakiś przekaz – kod, którym posługuje się młody człowiek. Komunikuje o tym, o czym nie umie lub nie chce mówić, ponieważ brakuje mu słów do przekazania ogromu emocji i cierpienia, które w danej chwili odczuwa. Dokonuje samookaleczenia i tym samym zwraca uwagę, wywołuje różne, czasem skrajne emocje i reakcje.

Dodatkowo, wśród uczniów z tzw. „upośledzeniem behawioralnym” sposób reakcji może wynikać z aktualnego stanu wewnętrznego. Stanowi to dodatkowy problem w wyprowadzeniu schematu trudnego zachowania, ale musimy pamiętać, że niekontrolowane wybuchy złości, czy autoagresja to sygnał, że uczeń „utknął” i sam sobie nie poradzi, a demonstrowane w danym momencie zachowanie jest dla niego najskuteczniejszym sposobem komunikacji.

W przypadku uczniów z deficytami zachowania ich intencja nie jest prosta do interpretacji, gdyż dochodzą tu często różnego rodzaju zaburzenia, a samo zachowanie może ucznia wprawić w poczucie bezradności czy zakłopotanie. Jednak żadne zachowanie nie jest przypadkowe, czy pozbawione sensu, zwłaszcza to, które się powtarza, gdyż powtarzalność jest najczęściej informacją, że uczeń zrealizował cel (jak zdobycie, czy zwrócenie na siebie i swój problem uwagi, uniknięcie czegoś, odniesienie „korzyści”, satysfakcja zmysłowa – związana z procesami biochemicznymi opisanymi wcześniej) lub ciągle jego problem nie jest rozwiązany i potrzebuje wsparcia. Opisane poniżej sposoby reagowania na zachowania autodestruktywne biorą pod uwagę konieczność, na ile to możliwe, rozszyfrowania kodu, jakim posługuje się uczeń dokonujący samookaleczeń, ponieważ tylko wtedy zaprzestanie tego aktu może być możliwe.

Schemat działania mechanizmu autodestrukcji

Jak już wspominaliśmy, w przypadku, kiedy dochodzi do samookaleczania się, w jego trakcie nie odczuwa się wielkiego bólu, bowiem eliminują go wydzielane endorfiny. Wtedy następuje poprawa samopoczucia i zniesienie napięcia. Dlatego też samookaleczenia nabierają charakteru przymusowego, kiedy dochodzi do w sytuacji silnego napięcia emocjonalnego.

Do samookaleczania dochodzi najczęściej w ukryciu, jednak znane są również sytuacje, kiedy robi się to na forum grupy wywierającej presję, u której szuka się akceptacji. W takich sytuacjach akty autoagresji mogą być „zaraźliwe” i przechodzić na pozostałych uczniów, którzy dokonają próby, choćby z ciekawości. Poza tym należy zaznaczyć, że skutki samouszkodzeń są relatywnie niskie, ślady łatwe do ukrycia (często na przykład dziewczęta tną się po wewnętrznej stronie ud). W ułatwianiu samookaleczeń bierze udział oczywiście Internet, w którym pełno jest stron instruktażowych, sankcjonujących uszkadzanie ciała, często działających na zasadzie grup wsparcia. Łatwym odbiorcą takich stron jest młody człowiek w trudnej emocjonalnie sytuacji, który nie widzi wsparcia ze strony najbliższego otoczenia.

Schemat zwykle jest podobny:

  • Początkowe odczuwanie bólu i lęk przed pierwszym nacięciem.
  • Przyzwyczajenie i ból przy pierwszym nacięciu.
  • Pojawienie się ulgi emocjonalnej, głębszego oddechu.
  • Odczuwanie konieczności i zasadności dokonywania samookaleczeń w trudnych sytuacjach.

Jak reagować na zachowania autodestruktywne uczniów

Właściwe reagowanie na akty samookaleczeń jest niezmiernie trudne i wymagające dobrego przygotowania psychologicznego. Tak, jak w sytuacjach tzw. agresji typowej, fizycznej należy zawsze reagować, tak w przypadku autoagresji czasem lepiej powstrzymać się z natychmiastową reakcją, można bowiem pogrążyć sytuację. Ważne więc, żeby wiedzieć, jeżeli nie jest się ekspertem, czego nie robić:

  • Nie straszyć (czy ty rozumiesz, że możesz umrzeć?)
  • Nie oceniać (jak możesz robić coś tak głupiego, jesteś niepoważny)
  • Nie zadawać pytań (dlaczego ty to robisz, co chcesz osiągnąć)
  • Nie oglądać okaleczeń
  • Nie wprowadzać atmosfery sensacji wokół ucznia i prowadzonych działań

Co można zrobić:

  • Zachować dyskrecję, takt, uważność w przekazywaniu informacji
  • „Odbarczać” z poczucia winy
  • Zbudować systemu wsparcia – osoby kompetentne + osoby znaczące, ważne dla ucznia
  • Zawrzeć kontrakt – krótkotrwały, możliwy do przyjęcia przez młodego człowieka/ na zaniechanie samookaleczenia się do czasu zorganizowania możliwych form pomocy: wizyta u psychologa, pedagoga, podjęcie terapii, podjęcie treningu związanego z umiejętnym, zdrowym, nieszkodzącym, sposobem rozładowania napięć
  • Przyjąć założenie, że nauczyciel nie ponosi odpowiedzialności za pojawienie się samookaleczeń, ale po ich stwierdzeniu, nie powinien lekceważyć ich przejawów, gdyż mogą one zagrażać zdrowiu i życiu i zazwyczaj są zdecydowanym sygnałem przeżywania poważnych problemów przez ucznia.

Poza tym, może pomóc próba analizy funkcjonalnej.

Wspominaliśmy wcześniej o „rozkodowywaniu” zachowania ucznia dokonującego aktów autoagresji. Jest to niezbędne, żeby wspólnie odnaleźć przyczynę. Jej uświadomienie może być pierwszym krokiem w dążeniu do zaprzestania samookaleczeń. Interwencja powinna być bowiem oparta o przyczynę źródłową. Analizy funkcjonalnej dokonuje się również przy okazji pracy z uczniami agresywnymi, prezentującymi zachowania prowokacyjne. Na czym ona polega? Ogólnie rzecz ujmując jest to próba opisu sytuacji danej osoby i jej skłonności do samookaleczeń w odniesieniu do czynników zewnętrznych (środowisko fizyczne) oraz wewnętrznych ( czynniki psychiczne). Należy wtedy przeanalizować odpowiedzi na następujące pytania: KTO BYŁ OBECNY? CO ZDARZYŁO SIĘ PRZED, PODCZAS I PO DANYM ZACHOWANIU? KIEDY TO NASTĄPIŁO? GDZIE TO NASTĄPIŁO? JAK CZĘSTO WYSTĘPUJE? ILE TRWA? STOPIEŃ NATĘŻENIA. Przy dokonywaniu analizy funkcjonalnej koncentrujemy się na konkretnym zachowaniu, a nie na kategorii zachowań (nie: dokonuje samookaleczeń, ale: tnie się po rękach, gryzie nadgarstki, drapie do krwi ręce i miejsca odsłonięte itd.).

Ważne jest również odwołanie się do odpowiedniej procedury.

Nauczyciel/wychowawca przekazuje informacje psychologowi/pedagogowi informując wcześniej ucznia, że w trosce o jego dobro i zdrowie nie może tej informacji zachować w tajemnicy.

Nie grozimy, nie straszymy, nie karcić, nie zadajemy pytań „dlaczego?”.

Jeżeli uczeń deklaruje próby samobójcze, wzywamy rodziców do szkoły.

Zachowujemy dyskrecję przy udzielaniu pomocy w takich sprawach. Mobilizujemy rodziców do szybkiej reakcji i działania, wyposażamy ich w wiedzę, kontakty, uzgadniamy terminy przekazywania szkole wyników konsultacji psychiatrycznej.

Psycholog/pedagog – rozmowa diagnostyczno – wspierająca. Przekazuje informację o konieczności poinformowania rodziców, zawiera kontrakt z uczniem.

Działania po rozmowie z uczniem:

1)       Decyzja dotycząca ewentualnej terapii psychologicznej bądź konsultacji diagnozującej z psychiatrą;

2)       Poinformowanie rodziców – najlepiej nie informować szczegółowo przez telefon; poprosić o jak najszybsze osobiste zgłoszenie się do szkoły;

3)       Rezerwujemy czas na spotkanie z rodzicami, oddzielne pomieszczenie, spokój;

4)       W rozmowie dążymy do ustalenia potencjalnych przyczyn, omawiamy formy wsparcia;

5)       Wskazujemy miejsca uzyskania pomocy;

6)       Zobowiązujemy rodziców do kontaktu z poradnią (PZP, PPP); umówienie się na zwrotną informację od rodziców oraz następne spotkanie;

7)       Organizujemy wsparcie psychologiczno-pedagogiczne dla ucznia (musi być przekonany, że się zgłosić po pomoc, że nie będzie rozliczany).

8)       Dyrektor deleguje konkretne zadania wynikające z potrzeb sytuacji i decyduje, czy informować radę pedagogiczną, co należy zrobić, jeżeli istnieje obawa, że będzie to miało wpływ na zdrowie i bezpieczeństwo innych dzieci.

Właściwe zachowania i reakcje.

Reakcje z akceptacją, zrozumieniem, współczuciem i szacunkiem. Młodzi ludzie pragną, by ich wysłuchano i potraktowano poważnie. Patrzymy ogólnie na człowieka, nie koncentrujemy się na jego ranach. Reakcja na zachowanie ucznia samookaleczającego się nie może odbiegać od sposobu, w jaki reagujemy na innych uczniów. W przeciwnym razie dojdzie do „naznaczenia”.

Efekty właściwej, spokojnej reakcji to zwiększenie wiary ucznia w to, że może uzyskać pomoc i zrozumienie, odbudowanie zaufania do dorosłych, jako do osób, które mogą pomóc, dowartościowanie, poczucie akceptacji.

Co jeszcze może okazać się pomocne?

  • Kontrakt na niewyrządzanie sobie krzywdy typu „24 godziny”, „do kolejnego spotkania” ;
  • Wypracowanie systemu wsparcia społecznego szkoły;
  • Uczenie rozpoznawania emocji i napięcia oraz sygnałów ostrzegawczych samouszkodzeń;
  • Pomoc w konstruktywnym wyrażaniu emocji;
  • Uczenie zdrowych sposobów radzenia sobie z napięciem i stresem – „jeśli nie samookaleczanie, to co?” (np.: wybór metod  z: http://psycholog-pisze.pl/alternatywa-dla-samookaleczania/);
  • Właściwa komunikacja;

W rozmowie z uczniem zawsze warto stosować elementy pozytywnej komunikacji i uważnego słuchania.

  • Słuchanie aktywne:

Parafrazowanie: powtarzanie swoimi słowami tego, co – jak nam się wydaje – ktoś powiedział.

Korzyści z aktywnego słuchania i umiejętnej komunikacji, to między innymi podniesienie samooceny i samoakceptacji ucznia, zapobieganie narastaniu złości, łagodzenie sytuacji kryzysowej, usunięcie barier relacyjnych. Poniżej schemat, jak słuchać:

  • Skupiać się na tym, co mówi uczeń. Ważne jest, by:
  • Łowić istotne treści.
  • Utrzymywać kontakt wzrokowy.
  • Często parafrazować, by sprawdzić, czy dobrze rozumiemy.
  • Hamować oceny.
  • Angażować komunikację niewerbalną.
  • Jeśli nie rozumiemy, należy pytać.[1]

[1] Za Karolina Isio – Kurpińska „Higiena emocjonalna w szkole” prezentacja: 4 kroki uważnego słuchania.

Add a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *