Koncepcja rozwoju szkoły

Zapraszamy do lektury kolejnego artykułu z cyklu „Dyrektor na starcie”. Dziś kolejna uczestniczka Kursu kwalifikacyjnego zarządzania oświatą przedstawia wstęp do swojej koncepcji rozwoju szkoły.

Wejście w życie rozporządzenia MEN o nadzorze pedagogicznym, a wraz z nim wymagania 2.1. „Szkoła ma koncepcję pracy” spowodowało, że jej posiadanie stało się obligatoryjne. Pełniąc w bieżącym roku szkolnym funkcję dyrektora szkoły stoję przed wyzwaniem, którym jest utworzenie koncepcji pracy szkoły. Decydując się na przystąpienie do konkursu na stanowisko dyrektora także powinnam mieć koncepcję rozwoju szkoły.

Za tym, aby szkoła miała koncepcję pracy przemawia szereg ważnych argumentów. Posiadanie koncepcji jest jednym z warunków skuteczności działania – trzeba najpierw wyobrazić sobie to, co zamierzamy zrobić i uporządkować według obranych kryteriów zanim zaczniemy działać. To właśnie koncepcja uruchamia myślenie twórcze i sprawia, że stajemy się kreatorami jutra oraz inspiratorami rozwoju. Koncepcja odgrywa rolę drogowskazu – wszystkim członkom społeczności szkolnej wytycza ten sam kierunek działania. Bez względu na to czy będą realizować zapisane w niej zadania pojedynczo, parami czy w zespołach: jednorodnych czy różnorodnych; czy zaczną wcześniej czy później; czy będą zmierzać do celu tą samą, czy innymi drogami, kierunek działania zostanie zachowany. Jest punktem odniesienia w procesie podejmowania decyzji. Pomaga dokonywać wyborów między różnymi racjami i punktami widzenia. Ułatwia koncentrację na tym, co najważniejsze. Sprawia, że członkowie społeczności szkolnej „nie rozmieniają się na drobne”. Koncepcja „rządzi” też czasem teraźniejszym, ponieważ „podpowiada” na co go wydatkować. Umożliwia w miarę równomierne rozłożenie zadań na osi czasu. Dzięki temu można uniknąć ich nadmiernego nagromadzenia w pewnych okresach. Ułatwia racjonalne gospodarowanie zasobami (ludzkimi, rzeczowymi, finansowymi, czasem), których zazwyczaj odczuwamy niedostatek. Pozwala całościowo spojrzeć na szkołę – zawrzeć w polu widzenia nie tylko jej wewnętrzny obraz, ale i otoczenia oraz związki między nim, a szkołą. W otoczeniu, bowiem rodzą się wyzwania, wobec których przychodzi stanąć społeczności szkolnej. Ich dostrzeżenie, przemyślenie i zinternalizowanie pomaga stawiać czoła zagrożeniom i wykorzystywać szanse. Ułatwia kreowanie wizerunku szkoły w otoczeniu. Czytelnie sformułowana koncepcja, a zwłaszcza misja toruje drogę strategii marketingowej adekwatnej do charakteru szkoły. Pomaga w spójnym działaniu wszystkich członków społeczności szkolnej i spójnym z koncepcją opracowaniu dokumentów szkolnych. W końcu, pomyślna realizacja koncepcji wyzwala poczucie sukcesu wśród nauczycieli, uczniów, rodziców, pracowników niepedagogicznych. Wykonanie zaplanowanych zadań nastawia pozytywnie, co z czasem staje się dodatkową motywacją do podejmowania kolejnych przedsięwzięć i bardziej ambitnych wyzwań.

Jak wynika z powyższych argumentów rzeczywiście warto mieć koncepcję. Warto też przyłożyć się do jej opracowania, ponieważ błąd popełniony przy tworzeniu jest trudny do naprawienia w trakcie realizacji.

Uważam, że koncepcja ma dwoistą naturę. Jest w równym stopniu efektem – planem,
co procesem planowania doprowadzającym do powstania dokumentu, a następnie ciągłym jego weryfikowaniem i udoskonalaniem. Dzięki temu koncepcja „żyje”.

Dorota Rojek

Add a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *