Wychowanie do sukcesu – część 2

Sukcesem nie musi być zwycięstwo, ale włożony wysiłek, determinacja, wytrwałość, uzmysłowienie sobie własnego talentu lub predyspozycji, pokonanie słabości.

Pierwszą część artykułu znajdą Państwo tutaj.

  

Kiedy więc pochwała jest stymulująca?

Przede wszystkim jeśli odnosi się do włożonego wysiłku, a nie tylko efektu. Jeśli nie jest formą porównania z innymi. A więc zamiast próby podkreślenia, że dziecko było najlepsze warto zaznaczyć, że doceniamy wkład pracy („ Ciężko pracowałeś na takie świadectwo. Jestem z Ciebie dumna” – przecież, jeśli wśród „samych piątek” zdarzyłaby się jakaś czwórka to nie dyskredytuje to zasług i wkładu pracy) predyspozycje („Wspaniale tańczyłaś. Masz talent” – nieważne, czy w naszym odczuciu dziecko tańczyło najlepiej, ważne że robiło to z pasją, zaangażowaniem i czerpie z tego radość. Nie wolno sprawić, by się obawiało, ze następnym razem ktoś zatańczy lepiej), a także umiejętność współpracy z innymi („Podziwiam Was za celne podania podczas dzisiejszego meczu. Wspólnie przeprowadzacie bardzo skuteczne akcje. Widać, że się świetnie rozumiecie i dzięki temu jesteście skuteczni jako drużyna” – sukces wspólny smakuje lepiej, zawodnik z obrony rzadko strzela gole, a przecież jest niezbędny na boisku).

Sukcesem nie musi być zwycięstwo, ale włożony wysiłek, determinacja, wytrwałość, uzmysłowienie sobie własnego talentu lub predyspozycji, pokonanie słabości. Wciąż niedocenianym sukcesem jest umiejętność działań zespołowych, chęć dzielenia się swoimi zdolnościami i umiejętnościami, wykorzystanie ich na rzecz sukcesu zbiorowego.

W praktyce szkolnej bardzo wskazane jest organizowanie działań grupowych, projektów mających na celu integrację dzieci, wyposażenie ich w kompetencje społeczne takie jak: otwartość na innych, empatia, umiejętne rozwiązywanie konfliktów, planowanie pracy i dokonywanie jasnego podziału zadań.

Dla wzmocnienia działań szkoły warto prosić rodziców o zauważanie sukcesów dzieci w kontekście ich możliwości i dokonanych postępów. Ważne, by rodzice doceniali, że dziecko stopniowo doskonali swoje umiejętności (również społeczne), zdobywa nową wiedzę i chociaż ktoś inny ma najwyższą średnią w klasie, to ich córka  czy syn też mają swoje sukcesy – np. nowe umiejętności językowe, których wcześniej nie posiadali. Warto podkreślać, że drogą do sukcesów jest wysiłek, systematyczność i prawidłowo wybrany cel działania. Warto przypominać rodzicom, by pytali, czego się  ich dziecko dziś nauczyło, czego nowego się dowiedziało, a nie  jaką ocenę dostało i dlaczego ta ocena jest niższa niż  otrzymana przez koleżankę/kolegę.

Czasem obawa przed brakiem zadowolenia rodziców z osiąganych efektów może przeradzać się w podświadomą niechęć wobec kolegów, których szkolne wyniki gwarantują im uznanie dorosłych, a przecież zespoły, w których dzieciaki potrafią cieszyć się z sukcesów innych, stymulują się do efektywniejszej pracy i panuje w nich lepsza, serdeczniejsza atmosfera owocująca w sferze nie tylko wychowawczej, ale przede wszystkim dydaktycznej.

Dlatego zarówno w pracy  z uczniami jak i ich rodzicami warto jak najczęściej stosować   informację zwrotną i ocenę koleżeńską, które z założenia zaczynają się od pozytywnego komunikatu, a docenienie jego wagi powinno się stać ważnym sukcesem w kształtowaniu autooceny. 

Add a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *